Jako pierwsze na korcie pojawiły się w czwartek Katarzyna Piter i Renata Voracova. Ich przeciwniczkami były Xinyu Wang i Saisai Zheng. Polsko-czeska para wygrała pierwszego seta, ale w drugim lepsze o dwa przełamania były Chinki.
Decydował zatem super tie break, w którym nasza reprezentantka i jej partnerka zmarnowały wielką szansę. Piter i Voracova prowadziły już 7-1, ale niespodziewanie przegrały aż osiem kolejnych piłek. Reprezentantki Państwa Środka miały meczbole. Dopiero po zmianie stron udało się im wykorzystać czwartą okazję i zakończyć spotkanie wynikiem 4:6, 6:2, 12-10.
W podobnej sytuacji były Alicja Rosolska i Ingrid Neel. Polsko-amerykański duet pewnie wygrał pierwszego seta meczu z Witalią Diaczenko i Aleksandrą Panową, ale w drugiej odsłonie skuteczniejsze były Rosjanki, które odpowiedziały trzema przełamaniami.
Tym samym decydował super tie break. W rozgrywce tej warszawianka i jej partnerka zaprzepaściły prowadzenie 5-1, ale i tak jako pierwsze miały meczbole. Nie udało się im jednak wykorzystać czterech szans i po czwartej zmianie stron inicjatywę przejęły przeciwniczki. Diaczenko i Panowa zwieńczyły spotkanie przy trzeciej okazji, wygrywając ostatecznie cały mecz 1:6, 6:1, 15-13.
Courmayeur Ladies Open, Courmayeur (Włochy)
WTA 250, kort twardy w hali, pula nagród 235,2 tys. dolarów
czwartek, 28 października
ćwierćfinał gry podwójnej:
Xinyu Wang (Chiny) / Saisai Zheng (Chiny) - Katarzyna Piter (Polska) / Renata Voracova (Czechy) 4:6, 6:2, 12-10
Witalia Diaczenko (Rosja) / Aleksandra Panowa (Rosja) - Alicja Rosolska (Polska) / Ingrid Neel (USA) 1:6, 6:1, 15-13
Czytaj także:
Tak Iga Świątek przygotowywała się do WTA Finals
Takich słów Igi Świątek się nie spodziewał
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!