Cykl ITF kobiet: Korzeniak ćwierćfinalistką w Katowicach

Anna Korzeniak (WTA 265) pokonała 3:6, 6:0, 6:1 ukraińską kwalifikantkę Anastazję Litowczenko (WTA 630), awansując w czwartek do ćwierćfinału turnieju cyklu ITF w Katowicach-Janowie (pula nagród 25 tys. dol.).

W tym artykule dowiesz się o:

Czwarta rakieta Polski, jedyna w drugiej rundzie, kontra 23. według rankingu zawodniczka naszych wschodnich sąsiadów: zaczęło się nieciekawie dla 21-letniej krakowianki, która jednak zdecydowaną wyższość potwierdziła w setach drugim i trzecim.

O najlepszą czwórkę challengera w stolicy Górnego Śląska Korzeniakówna zagra z leworęczną Ksenią Perwak, numer dwa drabinki, juniorską mistrzynią Austalian Open, która w środę odprawiła na kortach klubu Pro Ten jedyną w rywalizacji katowiczankę, Sandrę Zaniewską.

W grze podwójnej dwie Polki są w półfinale: Olga Brózda w parze z Lesją Curenko (rozgromiły Justynę Jegiołkę i Katarzynę Kawę) i Karolina Kosińska z Rumunką Agnes Szatmari (wyeliminowane ukraińskie bliźniaczki Kiczenok).

Odpadła wspólnie z turecką znajomą Zaniewska, a lepsze okazały się Johanna Larsson i Melanie Klaffner, które wcześniej w nieskończoność, ku zniecierpliwieniu mającej po nich grać Sandry Zahlavovej (porażka turniejowej "jedynki" z włoską niespodzianką Camilą Giorgi) przedłużały swoje spotkanie singlowe, gdzie reprezentantce Szwecji (grała przeciw Polsce w tegorocznym Fed Cup) potrzebne było sześć piłek meczowych.

czwartek, 3 września 2009

wyniki turnieju kobiecego cyklu ITF:

Katowice-Janów, 25 tys. dol., kort ziemny:

1/8 finału gry pojedynczej:

Anna Korzeniak (Polska) - Anastazja Litowczenko (Ukraina, Q) 3:6, 6:0, 6:1

ćwierćfinał gry podwójnej:

Olga Brózda (Polska, 1) / Lesja Curenko (Ukraina, 1) - Justyna Jegiołka (Polska) / Katarzyna Kawa (Polska) 6:0, 6:2

Karolina Kosińska (Polska, 4) / Agnes Szatmari (Rumunia, 4) - Ljudmiła Kiczenok (Ukraina) / Nadija Kiczenok (Ukraina) 6:3, 6:2

Melanie Klaffner (Austria) / Johanna Larsson (Szwecja) - Pemra Ozgen (Turcja) / Sandra Zaniewska (Polska) 7:6(4), 6:4

Komentarze (0)