US Open: Cztery debiutantki w ćwierćfinale Wielkiego Szlema

Caroline Wozniacki (nr 9) uzupełniła skład ćwierćfinalistek wielkoszlemowego US Open. Dunka w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu pokonała Swietłanę Kuzniecową (nr 6) 2:6, 7:6(5), 7:6(3). Oprócz Wozniacki po raz pierwszy w ćwierćfinale turnieju wielkoszlemowego zagrają Melanie Oudin (WTA 70), Kateryna Bondarenko (WTA 52) i Yanina Wickmayer (WTA 50).

W tym niesamowitym spotkaniu Kuzniecowa dominowała na korcie, grała ryzykowne piłki, była dynamiczna i agresywna. Rosjanka miała aż 59 kończących uderzeń, jednak popełniła też 63 niewymuszone błędy i to zadecydowało o jej porażce. Wozniacki zanotowano 16 kończących uderzeń i 25 błędów. Widać więc wyraźnie, że to Rosjanka nadawała ton wydarzeniom na korcie, jednak jej ofensywny tenis tym razem w ostatecznym rozrachunku okazał się nieskuteczny.

Kuzniecowa wykorzystała wszystkie swoje break pointy (siedem z siedmiu), sama została przełamana tylko pięć razy. Rosjanka aż 33 razy udawała się do siatki i zdobyła 25 punktów. Wozniacki na 16 prób przy siatce skończyła 13 piłek.

Wozniacki serwowała, by wygrać mecz przy stanie 5:3 w trzecim secie, ale Kuzniecowa nie poddała się. Przełamała Dunkę, w 10. i 12. gemie obroniła piłki meczowe i poległa dopiero w tie-breaku.

- Ona wygrała kilka niesamowitych spotkań - powiedziała Wozniacki. - Ona miała dobrą passę. Było ciężko, szczególnie z tymi kibicami, którzy ją wspierali. Ale ja tam wyszłam i się bawiłam.

- W pierwszym secie nic nie mogłam zrobić - stwierdziła Dunka. - Ona kończyła piłki z każdej części kortu. Pomyślałam, że muszę to przeczekać. Nic nie byłam w stanie zdziałać. Musiałam być trochę bardziej agresywna. I to też zrobiłam.

- Myślę, że w drugim secie powinnam zagrać lepiej - powiedziała Kuzniecowa, mistrzyni US Open 2004. - Chcę powiedzieć, że zagrałam niewiarygodnie. Jednak popełniłam zbyt wiele niewymuszonych błędów i nie mogłam zapanować nad swoimi emocjami. Chciałam tego tak bardzo, więc trudno było to całkowicie kontrolować.

Kuzniecowa zmieniała rytm gry, dominowała w wymianach z głębi kortu, używała swojego urozmaiconego serwisu, starała się wybijać Wozniacki z uderzenia slajsami i często chodziła do siatki. W pierwszym secie to dało efekt, bo Rosjanka popełniła w nim tylko osiem niewymuszonych błędów.

- Pokonałam Swietłanę, która jest numerem sześć na świecie i teraz po raz pierwszy zagram w ćwierćfinale Wielkiego Szlema, to niesamowite uczucie - powiedziała Wozniacki, która właśnie wygrała dziewiąty mecz z rzędu, bo przed US Open zdobyła tytuł w New Haven. - Musiałam to przetrwać. W drugim secie trochę więcej wchodziłam w kort i wywierałam na nią większą presję. Jestem zadowolona z tego zwycięstwa.

W ćwierćfinale Wozniacki zagra z inną debiutantką na tym szczeblu Melanie Oudin. Niesiona dopingiem własnych kibiców niespełna 18-letnia Amerykanka odniosła trzecie kolejne trzysetowe zwycięstwo i to nad reprezentantką Rosji. Po Jelenie Dementiewej i Marii Szarapowej tym razem nie dała jej rady Nadia Pietrowa, choć Rosjanka mogła to spotkanie wygrać w dwóch setach. Prowadziła 4:3 i 40-15 przy własnym podaniu. Mimo to dała się Dunce przełamać i od tego momentu zaczęła się coraz bardziej denerwować.

- Kibice naprawdę bardzo mnie wspierali i pomogli mi przejść przez tego gema - powiedziała Oudin o tym gemie przy stanie 6:1, 4:3 dla Rosjanki. - Kiedy doprowadziłam do stanu 4:4 wiedziałam, że będzie ciężko, ale byłam już w takiej sytuacji w poprzednich meczach. Dzisiaj nie było żadnych łez, bo wiedziałam, że mogę to zrobić. Teraz wiem, że do tego należę. To jest to, co chcę robić i mogę rywalizować z tymi dziewczynami bez względu na to, z kim gram. Będą miała szansę zagrać przeciwko kolejnej.

- Nie skończyłam tej pracy. Przy 4:3 i 40-15 uderzenia wzdłuż linii opuściły mnie. Potem była długa wymiana z głębi kortu i ona zagrała niesamowitą kończącą piłkę wzdłuż linii - powiedziała Pietrowa. - Wygranie tego gema dało jej drugi oddech. Zdała sobie sprawę, że może wrócić do gry. Po tym jak wygrała poprzednie mecze w podobny sposób, pomyślała, że może to zrobić.

Inne debiutantki w ćwierćfinale Wielkiego Szlema to Kateryna Bondarenko i Yanina Wickmayer. Na dodatek jedna z nich zagra w półfinale, bo teraz zmierzą się ze sobą. W poniedziałek Bondarenko rozbiła Giselę Dulko (WTA 40) 6:0, 6:0, a Wickmayer po trzysetowym boju pokonała Petrę Kvitovą (WTA 72) 4:6, 6:4, 7:5. Wcześniej Ukrainka w Wielkim Szlemie nigdy nie doszła dalej niż do trzeciej rundy, Belgijka z kolei nigdy nie przeszła drugiej rundy.

US Open, Nowy Jork

Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,6 mln dol.

poniedziałek, 7 września 2009

wyniki, kobiety

czwarta runda (1/8 finału) gry pojedynczej:

Caroline Wozniacki (Dania, 9) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 6) 2:6, 7:6(5), 7:6(3)

Melanie Oudin (USA) - Nadia Pietrowa (Rosja, 13) 1:6, 7:6(2), 6:3

Kateryna Bondarenko (Ukraina) - Gisela Dulko (Argentyna) 6:0, 6:0

Yanina Wickmayer (Belgia) - Petra Kvitova (Czechy) 4:6, 6:4, 7:5

pary ćwierćfinałowe:

Yanina Wickmayer - Kateryna Bondarenko

Melanie Oudin - Caroline Wozniacki

Na Li (Chiny, 18) - Kim Clijsters (Belgia, WC)

Flavia Pennetta (Włochy, 10) - Serena Williams (USA, 2)

trzecia runda (1/8 finału) gry podwójnej:

Zi Yan / Jie Zheng (Chiny, 11) - Daniela Hantuchova / Ai Sugiyama (Słowacja/Japonia, 5) 4:6, 6:4, 6:4

Nuria Llagostera Vives / Maria Jose Martinez Sanchez (Hiszpania, 6) - Vania King / Monica Niculescu (USA/Rumunia, 12) 6:3, 4:6, 6:2

Komentarze (0)