Po trudnym pierwszym meczu w turnieju ATP w Rotterdamie kolejny występ Stefanosa Tsitsipasa był o niebo lepszy. W czwartkowym spotkaniu II rundy Grek zagrał odważnie, skutecznie serwował oraz uderzał z linii końcowej i w efekcie w 71 minut pokonał 6:4, 6:1 Ilję Iwaszkę.
- Dobrze uderzałem pierwszą piłkę w wymianach. Byłem agresywny i utrzymywałem się blisko linii końcowej, tym samym wywierałem na nim dużą presję - mówił, cytowany przez atptour.com, Tsitsipas, który zapisał na swoim koncie dziewięć asów, trzy przełamania i 20 zagrań kończących.
W ćwierćfinale najwyżej rozstawiony Grek zmierzy się z Alexem de Minaurem, z którym ma bilans 6-0. - On bardzo dobrze się porusza, gra z dużą intensywnością, więc to będzie duże wyzwanie - ocenił Grek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pudzianowski świętował urodziny. Jak? Tego się nie spodziewaliście
Andriej Rublow wykonał kolejny krok w kierunku obrony tytułu. W czwartek Rosjanin zaserwował osiem asów, wykorzystał trzy z 13 break pointów, posłał 17 uderzeń wygrywających i ograł 6:3, 6:3 Soona Woo Kwona.
- Pierwszy set stał na wysokim poziomie, mieliśmy dużo długich i intensywnych wymian. Moje serce biło szybko. Cieszę się, że wygrałem w dwóch partiach, bo grając z nim, szybko zdajesz sobie sprawę, że czeka cię trudny mecz i będziesz musiał wiele biegać - skomentował oznaczony numerem drugim Rublow.
Niemiłą niespodziankę miejscowym kibicom sprawił kwalifikant Jiri Lehecka, który wygrał z najlepszym holenderskim tenisistą, Botikiem van de Zandschulpem. Dla 20-letniego Czecha to pierwszy w karierze awans do ćwierćfinału turnieju rangi ATP Tour. Jego kolejnym rywalem będzie pogromca Huberta Hurkacza, Lorenzo Musetti.
ABN AMRO World Tennis Tournament, Rotterdam (Holandia)
ATP 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,208 mln euro
czwartek, 10 lutego
II runda gry pojedynczej:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1) - Ilja Iwaszka (Białoruś) 6:4, 6:1
Andriej Rublow (Rosja, 2) - Soon Woo Kwon (Korea Południowa) 6:3, 6:3
Jiri Lehecka (Czechy, Q) - Botic van de Zandschulp (Holandia) 1:6, 6:4, 6:4