We wtorek Magdalena Fręch (WTA 97) zmierzyła się z Renatą Zarazuą i po trzysetowym boju okazała się lepsza od numeru jeden spośród Meksykanek. W czwartek poprzeczka dla Polki poszła już dużo wyżej, bowiem na jej drodze stanęła Sara Sorribes (WTA 32). Hiszpanka została rozstawiona z trzecim numerem i po 85 minutach wygrała zdecydowanie 6:0, 6:2.
W pierwszym secie wydarzenia na korcie ułożyła sytuacja z drugiego gema. Sorribes wykorzystała czwartego break pointa i zdobyła przełamanie. Potem już wszystko potoczyło się błyskawicznie. Łodzianka nie radziła sobie w wymianach, szybko uciekały jej kolejne punkty. Hiszpanka dołożyła jeszcze przełamania w czwartym i szóstym gemie. Po blisko dwóch kwadransach Polka przegrała boleśnie seta 0:6.
Sorribes mocno weszła także w drugą partię. Zdobyła przełamanie w drugim gemie i prowadziła 2:0. Wówczas nastąpiła krótkotrwała poprawa w grze Polki. Fręch odrobiła stratę breaka i wyrównała na po 2. Nie poszła jednak za ciosem. Hiszpanka kapitalnie radziła sobie w wymianach zza linii końcowej i wiedziała, kiedy przyspieszyć. Przełamania w szóstym i ósmym gemie załatwiły sprawę. Gdyby nasza tenisistka wykorzystała jedną z czterech szans przy stanie 2:4, końcowy rezultat wyglądałby trochę lepiej.
W 2021 roku Sorribes triumfowała w Guadalajarze i dzięki temu sięgnęła po premierowe mistrzostwo w głównym cyklu. Po 12 miesiącach powróciła do Meksyku, aby bronić punktów oraz tytułu i jak na razie radzi sobie znakomicie. 25-latka bez problemu awansowała do ćwierćfinału, w którym zmierzy się z Czeszką Marie Bouzkovą.
Abierto Akron Zapopan, Guadalajara (Meksyk)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 239,4 tys. dolarów
czwartek, 24 lutego
II runda gry pojedynczej:
Sara Sorribes (Hiszpania, 3) - Magdalena Fręch (Polska) 6:0, 6:2
Czytaj także:
Jerzy Janowicz ogłosił plany powrotu do tenisa. "To może wydłużyć moją karierę"
Faworyci pokazali moc. Rekord otwarcia Rafaela Nadala
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem