Po inwazji Rosji na Ukrainę (rozpoczęła się 24 lutego) Danił Miedwiediew pozbył się rosyjskiej flagi ze swoich kont w social mediach (więcej TUTAJ). Lider rankingu ATP w rozmowie z agencją Reuters zapewnił, że - tu cytat: "Jestem za pokojem".
Jak się jednak okazuje, gest tenisisty prawdopodobnie nie miał nic wspólnego z potępieniem działań militarnych reżimu Władimira Putina w Ukrainie. Wcześniej wiele osób sądziło, że jest to forma protestu.
Teraz, w wywiadzie dla RIA Novosti, 26-letni Miedwiediew wytłumaczył prawdziwe powody swojego zachowania.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
- Naszym zadaniem jest rozwój tenisa ziemnego na całym świecie i do tego musimy uczestniczyć w turniejach. W tej chwili jedynym sposobem na to jest rywalizacja pod flagą organizacji ATP i będę się trzymać tej zasady. Mam nadzieję, że jest to tymczasowe rozwiązanie. Czekam na moment, kiedy znowu będę mógł powrócić do gry w barwach Rosji - wyjaśnił gwiazdor kortu, cytowany przez portal sport-express.ru.
We wtorek (1 marca) ATP i WTA ogłosiły dopuszczenie rosyjskich sportowców do zawodów wyłącznie pod neutralną flagą. Po tej decyzji Miedwiediew i inny rosyjski tenisista, Karen Chaczanow, usunęli rosyjskie flagi ze swoich profilów w mediach społecznościowych.
Zobacz:
Wymowny gest wicemistrza olimpijskiego. Poszedł w ślady Miedwiediewa