To był kapitalny występ w całych zawodach. Iga Świątek pokonała w niedzielnym finale Marię Sakkari 6:4, 6:1 i została mistrzynią BNP Paribas Open 2022. Sukces ten oznacza dla niej 1000 punktów, które wywindują ją na drugą pozycję w rankingu WTA, najwyższą w karierze.
- To coś szalonego. Szczerze, to nie spodziewałam się, że będę w tym miejscu. Zwłaszcza po tak dobrej grze w poprzednich turniejach. Nie wiedziałam, że mogę grać tak dobrze przez tak długo - stwierdziła 20-letnia tenisistka podczas ceremonii dekoracji.
- Każdy mecz z Marią jest niesamowity, chciałabym ci bardzo podziękować. Mam nadzieję, że będziemy mierzyć się ze sobą w finałach przez kolejnych 10 lat - dodała Polka, która ma teraz z Greczynką bilans 2-3 w tourze.
Świątek i Sakkari nie miały w niedzielę łatwego zadania, ponieważ warunki na korcie były trudne. Wiatr dał się we znaki obu paniom, trudno było serwować i utrzymać piłkę w korcie. - Warunki były trochę szalone. Rozmawialiśmy o tym z trenerem, ale to wszystko, co się działo w trakcie tego meczu przeszło nasze oczekiwania - wyznała nasza reprezentantka.
- Chcę podziękować swojemu zespołowi i wszystkim, którzy ze mną pracowali. Dzięki nim mogę być w tym miejscu i rozwijać swoją grę. Dziękuję również kibicom i organizatorom, bo sprawiliście, że ten turniej jest szczególny - dodała Świątek.
Czytaj także:
Niewyobrażalne pieniądze dla przeciętnego człowieka
"Znów mamy drugą tenisistkę świata!". Szaleństwo po triumfie Świątek
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci