Wielkie rzeczy uczyniła Iga Świątek w Indian Wells. Historyczny sukces Polki!

PAP/EPA / JOHN G MABANGLO / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / JOHN G MABANGLO / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek kontynuuje wyśmienitą serię na zawodowych kortach. Polska tenisistka została triumfatorką turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Zapewniła sobie też awans na drugie miejsce w rankingu i wyrównała osiągnięcie Agnieszki Radwańskiej.

Niedzielny finał imprezy w Indian Wells miał podwójną stawkę. Gra toczyła się nie tylko o wielki tytuł, ale też o drugie miejsce w rankingu. Po godz. 21:00 czasu polskiego na korcie pojawiły się Iga Świątek (WTA 4) i Maria Sakkari (WTA 6). Doszło do ich piątej konfrontacji, drugiej w tym roku. Pod koniec lutego w Dosze z wygranej cieszyła się Polka w drodze po tytuł. W Kalifornii również to ona była górą. Raszynianka zwyciężyła 6:4, 6:1 i jest niepokonana na zawodowych kortach już od 11 spotkań.

Tenisistki od początku grały bardzo nerwowo. Świątek po dwóch serwisowych gemach miała już na swoim koncie cztery podwójne błędy. Podobną pomyłką Sakkari oddała podanie w drugim gemie. Seria przełamań trwała. Po błędzie forhendowym Greczynki Polka wyrównała na 2:2. Zadania tenisistkom nie ułatwiał dosyć silny wiatr. Jako pierwsza z serwisem uporała się raszynianka i dokonała tego w efektownym stylu (wyśmienity wolej).

Sakkari wciąż nie mogła się odnaleźć i w szóstym gemie oddała podanie podwójnym błędem. Returnując Greczynka czuła się na korcie dużo pewniej. Dwa kończące zagrania (kros forhendowy, bekhend po linii) pozwoliły jej odrobić stratę przełamania. Następnie po raz pierwszy utrzymała serwis i z 2:4 wyrównała na 4:4. Dwa kolejne gemy padły łupem Świątek, która popełniała trochę mniej błędów i była sprytniejsza w wymianach. Sakkari obroniła dwie piłki setowe, ale przy trzeciej wpakowała bekhend w siatkę.

ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci

W II partii Świątek mogła prowadzić 2:0, ale Sakkari obroniła dwa break pointy. Przełamanie było jednak kwestią czasu. W trzecim i czwartym gemie obie tenisistki popełniły po dwa podwójne błędy. Greczynka nie miała szansy na przełamanie, a sama oddała podanie. Polka poszła za ciosem i świetnym forhendem podwyższyła na 4:1.

Świątek miała gorsze momenty, nie serwowała najlepiej, ale radziła sobie na korcie dużo lepiej w kluczowych momentach. Sakkari miała mnóstwo wahań, a jej zagrania dobrze odczytywała Polka. Raszynianka złapała wiatr w żagle i końcówka była w jej wykonaniu wyśmienita. Odwrotny kros forhendowy dał jej dwa break pointy w szóstym gemie. Przy drugim z nich Sakkari zepsuła forhend. Po chwili Świątek zapewniła sobie triumf genialnym forhendem.

W ciągu 80 minut obie tenisistki popełniły po siedem podwójnych błędów. Świątek miała też dwa asy, a Sakkari nie zaserwowała żadnego. Polka została przełamana trzy razy, a sama wykorzystała sześć z 11 break pointów. Posłała 11 kończących uderzeń przy 10 niewymuszonych błędach. Greczynce naliczono 14 piłek wygranych bezpośrednio i 21 pomyłek. Świątek poprawiła na 2-3 bilans ich spotkań. W ubiegłym sezonie Sakkari nie straciła seta w ćwierćfinale Rolanda Garrosa, półfinale w Ostrawie, fazie grupowej WTA Finals.

Sakkari zanotowała największy finał na zawodowych kortach. Pozostaje z jednym tytułem, który wywalczyła w Rabacie (2019). Finały osiągnęła jeszcze w San Jose (2018), Ostrawie (2021) i w Petersburgu (2022). W ubiegłym roku w Rolandzie Garrosie i US Open doszła do swoich pierwszych wielkoszlemowych półfinałów.

20-letnia Świątek wywalczyła piąty tytuł w głównym cyklu, drugi największy (po Rolandzie Garrosie 2020). W ostatnich 25 latach nieliczne tenisistki odniosły pięć triumfów przed ukończeniem 21. roku życia. Polka dołączyła m.in. do wielkoszlemowych mistrzyń, czyli Kim Clijsters, Sereny Williams, Venus WilliamsSwietłany Kuzniecowej i Karoliny Woźniackiej.

W poniedziałek Sakkari znajdzie się na najwyższym w karierze trzecim miejscu w rankingu. Świątek wyrówna osiągnięcie Agnieszki Radwańskiej, która wiceliderką rankingu została w lipcu 2012 roku. Obie są jedynymi Polkami, które wystąpiły w finale prestiżowej imprezy w Indian Wells. Krakowianka w 2014 przegrała 2:6, 1:6 z Włoszką Flavią Pennettą.

Najlepsze w deblu zostały Yifan Xu i Zhaoxuan Yang, które pokonały 7:5, 7:6(4) Amerykankę Asię Muhammad i Japonkę Enę Shibaharę. Xu odniosła drugi triumf w turnieju rangi WTA 1000. W 2017 roku wygrała turniej w Miami razem z Kanadyjką Gabrielą Dabrowski. Yang w Indian Wells zdobyła największy tytuł w karierze.

BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA 1000, kort twardy, pula nagród 8,584 mln dolarów
niedziela, 20 marca

finał gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 3) - Maria Sakkari (Grecja, 6) 6:4, 6:1

finał gry podwójnej:

Yifan Xu (Chiny) / Zhaoxuan Yang (Chiny) - Asia Muhammad (USA, 7) / Ena Shibahara (Japonia, 7) 7:5, 7:6(4)

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Oficjalnie: wielka gwiazda przyjedzie do Polski!
Nie tylko Iga Świątek! Kapitan reprezentacji Polski odkrył karty

Komentarze (37)
avatar
Grieg
21.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak na chłodno trzeba przyznać, że Iga nie grała wczoraj na tak wysokim poziomie jak przeciwko Halep czy Keys, ale na szczęście jest bardziej otrzaskana z graniem tego typu finałów niż Sakkari Czytaj całość
avatar
fulzbych vel omnibus
21.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nadal też wiecznie wygrywać nie będzie, więc może się cieszyć że jego największa fanka kontynuuje tenisowe dzieło u pań. ;-) 
avatar
49tdek
21.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co na to wszyscy krytykanci IGI?! Powiedzcie , która zawodniczka wygrała 2 imprezy pod rząd. Brawo IGA!!! Tylko nerwowo było w 1-ym secie, w nim obie grały nerwowo, wzajemnie się przełamywały, Czytaj całość
avatar
uDo
21.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
oglądałam , brawo Iga ☺ 
avatar
collins01
21.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Genialna Iga!Nie zostawiła cienia wątpliwości!I mam nadzieję,wreszcie zatka na dobre gęby "znafcuw"