Iga Świątek wygrała już czternaście meczów z rzędu na zawodowych kortach. Po pokonaniu Cori Gauff awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 w Miami. Wcześniej triumfowała w dwóch turniejach wysokiej rangi - Indian Wells oraz WTA 1000 Doha. Jej doskonała forma oraz wycofanie się z touru przez Ashleigh Barty powoduje, że w najbliższym rankingu WTA znajdzie się na pozycji liderki.
20-latka jest w takim gazie, że podczas Miami Open straciła w trzech meczach zaledwie dziewięć gemów. Na jej kapitalną grę zwracają uwagę eksperci.
Wśród nich jest Andy Roddick - były lider rankingu ATP oraz zwycięzca US Open 2003. Amerykanin został zapytany na łamach "Tennis Channel" o porównanie Igi Świątek do Naomi Osaki, bo teoretycznie te tenisistki mogą spotkać się w finale turnieju w Miami. Roddick skupił się głównie na Polce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!
- Myślę, że Iga Świątek jest głową i ramionami ponad wszystkimi (...) Gra dobrze, oglądam jej mecz i każdy punkt, który traci, sprawia, że jest natychmiast rozczarowana. Nie wyraża to jej arogancji, ale pokazuje, że po prostu jej poziom oczekiwań jest tak wysoki - powiedział.
Amerykanin stwierdził ponadto, że Świątek swoją postawą na korcie wprowadza w zakłopotanie rywalki. Ma to związek głównie z dynamiką i agresywnością.
- Nie popełnia przypadkowych błędów i jednocześnie sprawia, że inne tenisistki wyglądają głupio. Iga mówi po prostu do siebie: "Będę trochę bardziej agresywna" i to sprawia wrażenie, jakby naprawdę tak powiedziała. Zwykle taka zmiana w grze wymaga czasu, a Iga przechodzi do tego od razu i robi to niesamowicie dobrze - podsumował Roddick.
Najbliższą okazję do pokazania swojej klasy, Iga Świątek będzie miała w środę. Jej rywalkę w ćwierćfinale Miami Open będzie Czeszka Petra Kvitova.
Czytaj także:
Koniec marszu 16-letniej Czeszki. Zatrzymała ją Hiszpanka