Obrońca tytułu pokonał faworyta gospodarzy w Houston. Nick Kyrgios awansował bez gry

Udane pogonie w Marrakeszu. W półfinale tylko jeden rozstawiony

Pojedynek Cristiana Garina z Taylorem Fritzem był najciekawiej zapowiadającym się ćwierćfinałem turnieju ATP 250 w Houston. Mecz nie zawiódł i dostarczył wielu emocji. Ostatecznie po dwóch godzinach i 43 minutach zaciętej rywalizacji broniący tytułu Chilijczyk pokonał rozstawionego z numerem drugim Amerykanina 6:2, 6:7(5), 6:3.

Oznaczony numerem piątym Garin w półfinale zmierzy się z Johnem Isnerem, który w piątek także rywalizował na pełnym dystansie setów. Rozstawiony z "czwórką" Amerykanin, mistrz US Men's Clay Court Championships z 2013 roku, wygrał 6:4, 2:6, 6:3 z rodakiem, Francesem Tiafoe'em, turniejową "szóstką".

Miejscowych kibiców ucieszył też sukces Reilly'ego Opelki. 24-latek z Michigan zaserwował cztery asy, wykorzystał trzy z sześciu piłek na przełamanie i ograł 6:3, 7:5 kwalifikanta Gijsa Brouwera, debiutanta w imprezie głównego cyklu.

W 1/2 finału Opelka, turniejowa "trójka", zmierzy się z Nickiem Kyrgiosem. Australijski posiadacz dzikiej karty w piątek miał zmierzyć się ze "szczęśliwym przegranym" z kwalifikacji Michaelem Mmohem, lecz Amerykanin oddał mecz walkowerem z powodu kontuzji prawego przywodziciela.

- Nigdy nie wiesz, czego doświadczysz, gdy grasz z Nickiem. Na pewno będę musiał lepiej serwować - ocenił Opelka. Kyrgios też uważa, że w sobotę skuteczne podanie odegra ważną rolę. - Dobry serwis będzie kluczowy i może zapewnić zdobycie wielu łatwych punktów - podkreślił Australijczyk.

US Men's Clay Court Championship, Houston (USA)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 594,9 tys. dolarów
piątek, 8 kwietnia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Reilly Opelka (USA, 3) - Gijs Brouwer (Holandia, Q) 6:3, 7:5
John Isner (USA, 4) - Frances Tiafoe (USA, 6) 6:4, 2:6, 6:3
Cristian Garin (Chile, 5) - Taylor Fritz (USA, 2) 6:2, 6:7(5), 6:3
Nick Kyrgios (Australia, WC) - Michael Mmoh (USA, LL) walkower

Trudne zadanie Huberta Hurkacza w Monte Carlo. Novak Djoković wystąpi drugi raz w sezonie

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej