Roland Garros bez tenisisty z czołowej dziesiątki rankingu? Niepokojące wieści

Cztery miesiące sezonu za nami, a Matteo Berrettini rozegrał dotąd tylko piętnaście spotkań. W najbliższym czasie nie będzie ich więcej. Włoch przeszedł operację i wiele wskazuje na to, że nie zdąży wrócić nawet na Rolanda Garrosa.

Szymon Adamski
Szymon Adamski
Matteo Berrettini PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Matteo Berrettini
Matteo Berrettini zajmuje w rankingu ATP szóste miejsce, ale głównie za sprawą zeszłorocznych wyników. W tym sezonie zachwycił tylko w jednym turnieju - w Australian Open dotarł do półfinału.

Jednak w kolejnych zawodach wielkoszlemowych najprawdopodobniej go zabraknie. Miesiąc temu Włoch przeszedł operację prawej ręki i nie spieszy się z powrotem. Zbyt szybki powrót do rywalizacji mógłby bowiem niekorzystnie odbić się na zdrowiu.

- W tej chwili bardziej mówię "nie" niż "tak" dla Rolanda Garrosa. Nie podejmuję ryzyka, które nie ma sensu. Startuję w turnieju tylko wtedy, gdy uważam, że mogę dotrzeć do końca - cytuje włoskiego tenisistę portal Ubitennis.

W przypadku Rolanda Garrosa Berretnini zostawił jeszcze cień szansy na to, że zobaczymy go w turnieju. Inaczej niż w przypadku bliskiej jego sercu imprezie w Rzymie. Na Foro Italico na pewno w tym roku nie wystartuje.

- To turniej, do którego podchodzę bardziej emocjonalnie, ponieważ jako dziecko oglądałem te zawody i marzyłem o rywalizacji na takim poziomie. Tęsknota za uczestnictwem w nim jest bolesna - mówi najwyżej notowany włoski tenisista.

Ostatni mecz Berrettini rozegrał 16 marca w Indian Wells. Jego przerwa może więc w sumie potrwać około trzech miesięcy. Włoch nie traci jednak wiary w to, że uda mu się zakwalifikować do wieńczących sezon zawodów ATP Finals.

- Przymusowa przerwa pozwoli mi dotrzeć do końca sezonu świeższym. Mam zamiar zakwalifikować się do ATP Finals i nadzieję, że pójdzie mi trochę lepiej niż ostatnio - nie traci optymizmu.

Zobacz też:
Legenda tenisa skazana na karę więzienia
Nowa rola Juana Martina del Potro

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, co wymyśliła Anita Włodarczyk. Ma specyficzne poczucie humoru
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×