Hurkacz może napisać historię. Jest tylko jeden warunek
Hubert Hurkacz stoi przed wielkim wyzwaniem. W piątek - podczas turnieju w Madrycie - po drugiej stronie siatki stanie Novak Djoković, lider światowego rankingu. Jeśli Polak wygra, to zapisze się na kartach historii!
Teraz czeka go pojedynek z jego dużo bardziej utytułowanym Novakiem Djokoviciem. Lider rankingu w czwartek odpoczywał, po tym jak Andy Murray wycofał się z turnieju.
Przed Hurkaczem wielkie wyzwanie i... ogromna szansa na zapisanie się na kartach historii. Jeszcze żadnemu Polakowi nie udało się - na korcie - pokonać numer światowego rankingu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!Motywacji na pewno mu nie zabraknie, bo na swoim koncie ma trzy porażki z Djokoviciem. Ostatnią poniósł podczas turnieju w Paryżu (listopad). To był bardzo zacięty pojedynek, który zakończył się tie-breakiem.
- Dam z siebie wszystko i przygotuję się jak najlepiej do tego meczu. Dziękuję wszystkim za wsparcie i dalej trzymajcie za mnie kciuki - mówi Hurkacz w rozmowie z WP SportoweFakty.
W piątek poprzeczka na pewno zostanie zawieszona wysoko, ale Hurkacz nie raz już udowodnił, że stać go na niespodzianki w starciach z najlepszymi. Mecz z Djokoviciem rozpocznie się o godzinie 14.00. Serb i Polak wyjdą tego dnia na kort jako pierwsi.
Transmisję na żywo pokaże stacja Polsat Sport, a także platforma polsatboxgo.pl. Tekstową relację live przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Zobacz także:
Wyciekł ranking zarobków. Lewandowski daleko za gwiazdami
"Mourinho wypuścił potencjalną gwiazdę". Włosi ocenili występ Zalewskiego