Zaskoczyli tenisowy świat. Największe objawienia 2023 roku w cyklu ATP

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W mijającym roku męskie rozgrywki ATP dostarczyły nam tradycyjnie sporo emocji, ale także nowych postaci, na które w kolejnych latach warto zwrócić szczególną uwagę. Oto największe objawienia 2023 roku według WP SportoweFakty.

1
/ 5

Ben Shelton

Amerykanin to największe objawienie 2023 roku. 21-latek z Atlanty błysnął już w Australian Open, gdzie sensacyjnie doszedł do półfinału. Przez kolejne miesiące, co prawda nie osiągał spektakularnych wyników, jednak w końcówce sezonu znowu spisywał się świetnie. Ben Shelton dotarł aż do półfinału US Open, gdzie przegrał dopiero z Novakiem Djokovicem, awansował do ćwierćfinału ATP 1000 w Szanghaju i przede wszystkim wygrał prestiżowy turniej rangi ATP 500 w Tokio.

2
/ 5

Arthur Fils

19-letni Francuz to kolejny wielki talent, który objawił się sympatykom tenisa w mijającym roku, który rozpoczął jako 251. rakieta świata. Obecnie jest w nim 36. i z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Fils wygrał już choćby turniej ATP 250 w Lyonie i był w półfinale ATP 500 w Hamburgu.

3
/ 5

Jiri Lehecka

Nasi południowi sąsiedzi doczekali się chyba następcy Tomasa Berdycha. Lehecka przebojem wdarł się do światowej czołówki awansując do 1/4 finału Australian Open oraz chwilę później do półfinału ATP 500 w Dosze. Czech może pochwalić się także czwartą rundą Wimbledonu i finałem ATP 250 w Winston Salem. Efektem - 31. miejsce w rankingu.

Czytaj także: - Złapała formę w końcówce sezonu. A już chciała odpuścić ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

4
/ 5

Dominic Stricker

Leworęczny Szwajcar pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności przede wszystkim docierając do czwartej rundy US Open oraz ćwierćfinału turnieju ATP 500 w Bazylei. Dominic Stricker wygrał dodatkowo dwa mocno obsadzone challengery w Roveretto i Pradze. Rok zakończył na 94. miejscu w rankingu ATP.

5
/ 5

Alex Michelsen

19-latek z Laguna Hills to kolejne objawienie amerykańskiego tenisa. Michelsen rozpoczął rok na 599. miejscu w rankingu ATP, a zakończył go w czołowej setce! Sukcesy osiągał głównie w turniejach rangi ATP Challenger Tour, jednak warto podkreślić jego awans do finału ATP 250 na kortach trawiastych w Newport.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)