Pisze o niej cały świat. Nazywają ją "nową królową"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Aryna Sabalenka wywalczyła w sobotę triumf na kortach US Open. W finale pokonała Jessicę Pegulę, zgarniając trzecie wielkoszlemowe trofeum w karierze. Media na świecie piszą wprost o dominacji Białorusinki w Nowym Jorku.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 8
Fot. eurosport.com
Fot. eurosport.com

Eurosport: "Sabalenka przetrwała powrót Peguli"

Aryna Sabalenka i Jessica Pegula stoczyły emocjonującą walkę o triumf w US Open. W pierwszym secie Amerykanka zanotowała udany powrót ze stanu 2:5, natomiast w drugiej odsłonie wróciła z 0:3 na 5:3. W obu partiach lepsza okazała się Białorusinka, która wygrała 7:5, 7:5 i wywalczyła trzecie wielkoszlemowe trofeum w karierze.

"Aryna Sabalenka przetrwała powrót Jessiki Peguli i po raz pierwszy wygrała US Open. Amerykanka w swoim pierwszym finale wielkoszlemowym otrzymała ogromną owację od nowojorskiej publiczności i stworzyła show z Białorusinką. Ostatecznie nie była w stanie wytrzymać agresywności serwisów i forhendów Sabalenki" - podsumował amerykański Eurosport.

2
/ 8
Fot. tennis-infinity.com
Fot. tennis-infinity.com

Tennis infinity: "Trzeci tytuł wielkoszlemowy"

Portal Tennis infinity przypomniał, że Sabalenka pierwsze w karierze wielkoszlemowe trofeum wywalczyła właśnie w Nowym Jorku. Miało to miejsce w 2019 roku, kiedy wraz z Elise Mertens triumfowała w rywalizacji deblowej.

"Sabalenka rozpoczęła swoją kolekcję tytułów wielkoszlemowych w 2019 roku i to właśnie na US Open wygrała swój pierwszy turniej, ale w grze podwójnej. W 2021 roku dołożyła swój drugi wielkoszlemowy triumf deblowy w Australian Open, zanim w końcu wygrała swój pierwszy tytuł w singlu" - czytamy.

Premierowy sukces w grze pojedynczej osiągnęła podczas ubiegłorocznego Australian Open, a w styczniu obroniła tytuł w Melbourne. Tym samym w sobotę wywalczyła trzecie wielkoszlemowe trofeum w singlu. "Nowy Jork wydawał się do tego idealnym miejscem, biorąc pod uwagę, że w ciągu ostatnich trzech lat za każdym razem docierała co najmniej do półfinału, w tym w zeszłym roku, w którym przegrała z zawodniczką gospodarzy Coco Gauff" - oceniono.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 838 metrów pod ziemią! Niezwykła przygoda siatkarzy

3
/ 8
Fot. skysports.com
Fot. skysports.com

Sky sports: "Zasłużyła na odkupienie"

"Aryna Sabalenka przezwyciężyła ból po stracie zeszłorocznego tytułu, zgarniając trofeum w US Open, wygrywając z nadzieją gospodarzy Jessicą Pegulą na Arthur Ashe Stadium. Sabalenka, która przegrała z Coco Gauff 12 miesięcy temu, zasłużyła na odkupienie, gdy w sobotę wygrała wielki mecz w Nowym Jorku, odnosząc dramatyczne zwycięstwo 7:5, 7:5" - skwitowano na Sky Sports.

4
/ 8
Fot. puntodebreak.com
Fot. puntodebreak.com

Punto de break: "Wiedziała, jak przetrwać"

"Numer 2 na świecie wygrywa swoje pierwsze US Open po dramatycznym meczu z Jessicą Pegulą, w którym wiedziała, jak przetrwać trudne chwile" - czytamy na hiszpańskim portalu Punto de break.

"Aryna Sabalenka zdołała otrząsnąć się z zeszłorocznego rozczarowania i w tym roku w Nowym Jorku zapewniła sobie swój pierwszy tytuł. Po dramatycznym meczu z Jessicą Pegulą, Białorusinka dzierży teraz trofeum, które wymknęło się jej rok temu, zasłużoną nagrodę za wytrwałość i doskonałą grę. Aryna zdobywa swój trzeci tytuł wielkoszlemowy po dwóch triumfach w Australian Open. Agresywność, determinacja i niezachwiana wiara były kluczem do jej sukcesu na turnieju w Nowym Jorku" - dodano.

5
/ 8
Fot. corrieredellosport.it
Fot. corrieredellosport.it

Corriere dello Sport: "Drugi Szlem w sezonie"

"Aryna Sabalenka triumfuje w finale gry pojedynczej kobiet na US Open. Wielki wyczyn białoruskiej tenisistki, która po godzinie i 53 minutach gry pokonała Amerykankę i faworytkę gospodarzy Jessicę Pegulę 7:5, 7:5, bohaterkę wielkiego powrotu w drugim secie od 0:3 do 5:3, która nie była w stanie zbliżyć się do wygrania seta i spotkała się z kontrą" - skwitowano na portalu Corriere dello Sport.

Włosi nawiązali również do sytuacji w rankingu WTA. Liderką zestawienia w dalszym ciągu jest Iga Świątek, ale jej przewaga nad Białorusinką zmalała 2169 punktów. W tym kontekście przytoczono słowa Sabalenki z konferencji prasowej. "Mam nadzieję, że pewnego dnia ponownie zobaczę siebie na szczycie rankingu" - stwierdziła.

6
/ 8
Fot. lequipe.fr
Fot. lequipe.fr

L'Equipe: "Zdominowała Amerykankę"

We francuskim L'Equipe stwierdzono wprost, że Sabalenka "zdominowała rywalkę". "Aryna Sabalenka uśmiechała się do łez z powodu przezwyciężenia swoich lęków. Pokonana tutaj w zeszłym roku przez Coco Gauff, Białorusinka, nr 2 na świecie, tym razem zdominowała inną Amerykankę, Jessicę Pegulę, w dwóch setach w finale o wielkiej intensywności i wielu zwrotach akcji, aby zdobyć swój trzeci tytuł wielkoszlemowy, drugi w tym sezonie, po tych wygranych w Melbourne w 2023 i 2024 roku" - podsumowano.

7
/ 8
Fot. kurir.rs
Fot. kurir.rs

Kurir: "Sabalenka nową królową Nowego Jorku"

"Białorusinka zasmuciła kibiców gospodarzy, pokonując Pegulę i sięgając po trzeci tytuł wielkoszlemowy w karierze" - czytamy z kolei na serbskim Kurirze.

"Wystarczyły niecałe dwie godziny, aby nr 2 na świecie przełamała opór szóstej zawodniczki świata i zdobyła trofeum w Nowym Jorku. Był to drugi występ Sabalenki w finale US Open, w którym była też w zeszłym roku, kiedy została pokonana przez Coco Gauff" - dodano.

8
/ 8
Fot. sport.cz
Fot. sport.cz

Czeski Sport: "Zdominowała US Open"

"Aryna Sabalenka po raz pierwszy wygrała US Open i zdobyła trzeci tytuł wielkoszlemowy w karierze. Numer dwa na świecie pokonała Jessicę Pegulę w finale na korcie Arthur Ashe w Nowym Jorku i została pierwszą Białorusinką, która zdominowała turniej na kortach Flushing Meadows" - podsumował czeski Sport.

Wiceliderka rankingu WTA została pierwszą w historii Białorusinką, która wygrała US Open. Dzięki sobotniemu triumfowi poprawiła też osiągnięcie swojej rodaczki Wiktorii Azarenki. "Sabalenka została piątą zawodniczką w Erze Open, która zdobyła dwa tytuły wielkoszlemowe w tym samym sezonie. W liczbie triumfów w turniejach "Wielkiej Czwórki" wyprzedziła swoją rodaczkę Wiktorię Azarenkę, która dwukrotnie zdominowała Australian Open" - dodano.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (118)
avatar
Andrzej Nawrocki
10.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga nie odda palmy pierwszeństwa.  Będzie mocno walczyć.  Ma chwilowy kryzys ale jest ambitna  i stanie na piękne nogi.  Zawsze w nią wierzę.❤️  
avatar
Ryszard Jedrzejczyk
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo , niesamowite sytuację wręcz beznadziejne dla obu Pań i sukces jednej z nich  
avatar
oled
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale ona piękna jest ☹️☹️  
avatar
Jerzy Stachowicz
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dlaczego rosjanie i białorusini grają? Cały sport ich nie dopuszcza do gry a tenis? to nie sport  
avatar
Mistrz Polikarp
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Arynie należał się sukces - długo o to walczyła, gratulacje. I wielu dalszszych osiągnięć sportowych oraz zdrowia życzę.