Sloane Stephens - już nie tylko siostry Williams piszą amerykańską historię

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sloane Stephens w 2010 roku cieszyła się z triumfu w juniorskim US Open w deblu. 9 września 2017 roku spełniła swoje największe marzenie i zdobyła tytuł singlowy w Wielkim Szlemie przed własną publicznością.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 8

2017 US OPEN CHAMPION #GRATEFUL

Post udostępniony przez Sloane Stephens (@sloanestephens)

Dzieciństwo pod znakiem sportu

Sloane Stephens urodziła się 20 marca 1993 roku w Plantation. Jest córką Sybil i Johna, matka była pływaczką, a ojciec futbolistą (zmarł w 2009 roku w wypadku samochodowym). Tenisistka ma młodszego brata, który gra w baseball. Wychowanie w sportowej rodzinie nie pozostawiło wątpliwości - Sloane też musiała iść w tym kierunku.

2
/ 8

Najlepsi nauczyciele

Amerykanka zaczęła grać w tenisa w wieku 9 lat we Fresno w Kalifornii. Dwa lata temu przeniosła się do Boca Raton i zaczęła treningi w Akademii Tenisowej Chris Evert, a następnie ćwiczyła pod okiem Nicka Saviano.

3
/ 8

HARDCOURT SZN.

Post udostępniony przez Sloane Stephens (@sloanestephens)

Tenisowi idole

Największymi inspiracjami Amerykanki są oczywiście siostry Williams, Venus i Serena, a także Kim Clijsters. Stephens wskazuje również dziadka, jako osobę, która wywarła na niej duży wpływ.

4
/ 8

No shortcuts.

Post udostępniony przez Sloane Stephens (@sloanestephens)

Pierwsze sukcesy

W cyklu ITF zadebiutowała w 2007 roku, zaczęła również starty w juniorskich turniejach wielkoszlemowych. W 2009 roku zanotowała półfinał Rolanda Garrosa oraz ćwierćfinał Wimbledonu. Rok później w duecie z Timeą Babos wygrała trzy z czterech imprez (oprócz Australian Open).

5
/ 8

Coming for you, New York

Post udostępniony przez Sloane Stephens (@sloanestephens)

Idolka na rozkładzie

Na sukcesy w seniorskich rozgrywkach musiała trochę poczekać. W 2013 roku osiągnęła półfinał Australian Open, pokonując w ćwierćfinale Serenę Williams. Dwa lata później wywalczyła debiutancki tytuł w Waszyngtonie.

6
/ 8

Miłe złego początki

Najlepszym czasem w karierze Sloane Stephens była pierwsza połowa 2016 roku, wygrała w Auckland, Acapulco i Charleston. Kiedy wydawało się, że jest na dobrej drodze do jeszcze większych sukcesów, doznała kontuzji prawej stopy.

7
/ 8

New York, New York

Post udostępniony przez Sloane Stephens (@sloanestephens)

83. rakieta świata triumfatorką US Open

Do gry wróciła późno, dopiero latem. W trakcie powrotu do zdrowia i formy pracowała dla Tennis Chanel, robiąc wywiady podczas turniejów w USA. W US Open wystartowała z chronionym rankingiem. Odprawiła pięć rozstawionych tenisistek i sięgnęła po swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł, rozbijając w finale Madison Keys 6:3, 6:0. Stephens jest pierwszą Amerykanką, oprócz sióstr Williams, która sięgnęła po wygraną w US Open od 1998 roku (wówczas zrobiła to Lindsay Davenport).

8
/ 8

Szczęście w życiu prywatnym

Świeżo upieczona mistrzyni wielkoszlemowa spotyka się z piłkarzem Jozy'm Altidore, zawodnikiem Toronto FC i reprezentacji USA. To właśnie partner wsparł tenisistkę w trudnym dla niej czasie, kiedy przez problemy zdrowotne nie mogła grać. Teraz mogą razem świętować sukces.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
Xavi93
10.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no śliczna młoda kobieta :))  
avatar
Paweł - słowo Boże
10.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dno, kompletne DNO moralne i medialne !! Moralność upadła na dno i wylądowała poniżej zera !! BEZWSTYD, ZGNILIZNA ZGORSZENIA I PEŁNIA DEPRAWACJI !! Świat pomyka autostradą do piekła,tylko tego Czytaj całość
avatar
yes
10.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Historia powstaje dzisiaj...