W poniedziałek Lee zapisał się w historii. Został pierwszym niesłyszącym tenisistą, który wygrał mecz w ATP Tour. Koreańczyk pokonał Henriego Laaksonena 7:6(4), 6:1, choć w pierwszym secie to Szwajcar prowadził wysoko. - Z powodu niepełnosprawności ludzie wyśmiewali się ze mnie. Mówili, że nie powinienem grać. To było naprawdę trudne, ale rodzina i przyjaciele wspierali mnie - powiedział po meczu niezwykły zwycięzca.