Szalony plan Polaka. Jest coraz bliżej pobicia rekordu Guinnessa
Adrian Kostera zakończył etap rowerowy w rocznym triathlonie. W 155 dni przejechał ponad 31 tysięcy kilometrów. Polak zbliża się do pobicia rekordu Guinnessa.
Ponad pięć miesięcy zajęło Adrianowi Kosterze pokonanie dystansu 31131,7 km i jednocześnie drugiego etapu Wyzwania 365 Triathlon. Warto podkreślić, że w tym czasie ultratriathlonista zmagał się nie tylko z dystansem, ale również warunkami atmosferycznymi. Zmagania rowerowe rozpoczynał w temperaturze blisko 35 stopni Celsjusza, natomiast zakończył je przy iście arktycznej pogodzie, gdzie termometry wskazywały nawet - 15 stopni Celsjusza.
Od środy (10 stycznia) Kostera codziennie pokonywać będzie dystans 55 km. W odróżnieniu od pozostałych etapów, podczas biegania projekt Wyzwania będzie zmieniał lokalizację co miesiąc.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie- Jednym z kluczowych aspektów projektu jest promocja Dolnego Śląska, dlatego tym razem chcemy pokazać jak najwięcej miejsc na mapie naszego regionu. Dodatkowo bieganie jest najpopularniejszą dyscypliną sportową w kraju i zależy nam na aktywowaniu dużej grupy mieszkańców naszego regionu, którzy poprzez dołączenie do projektu mogą zmienić coś w swoim życiu na plus. - podkreśla Wojciech Gęstwa - dyrektor Wyzwania 365 Triathlon.
W ostatnim etapie projekt zawita do pięciu lokalizacji. Pierwsza z nich, w której można spotkać Adriana Kosterę to Stadion Lekkoatletyczny w Polkowicach. W lutym będzie to Park Centralny w Świdnicy, marzec - malownicza trasa wzdłuż rzeki Bóbr, Kwiecień ZOO w Lubinie, a maj i wielki finał w Dolnośląskim Centrum Sportu Polana Jakuszycka.
Kostera to jeden z najbardziej znanych polskich ultratriathlonistów, który w swoim dorobku ma między innymi start w mistrzostwach świata na dystansie dziesięciokrotnego IronMana (386 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegu).
Czytaj także:
Dwusetowy bój. Maja Chwalińska lepsza od turniejowej "trójki"
Dwa sety w meczu Magdaleny Fręch. Rewanż za US Open