Wojciech Sobierajski, znany z niekonwencjonalnych rekordów, tym razem zaskoczył swoich fanów osiągnięciem wędkarskim. Na swoim profilu w mediach społecznościowych pochwalił się zdumiewającym wynikiem - 36 złowionych szczupaków w zaledwie cztery godziny!
Ten wyczyn, jak sam przyznaje, okazał się jego najlepszym dniem w życiu związanym z wędkarstwem. "36 szczupaków w 4 godziny! Sam w to nie wierzę... (...) Takie coś nawet mi się nie śniło" - podkreślił we wpisie na Instagramie (zdjęcie i opis poniżej).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Karolina Kowalkiewicz nie kryła entuzjazmu. "Odkryłam nową pasję!"
Sukces ten nabiera jeszcze większego znaczenia, gdy weźmie się pod uwagę, że z powodu innych obowiązków, Sobierajski miał ograniczony czas na łowienie. Mimo to, udało mu się pobić swój osobisty rekord, a najlepsza seria wyniosła aż 15 szczupaków w 15 rzutach! Co ciekawe, ryby reagowały tylko na jedną, konkretną przynętę.
W poście nie zabrakło również anegdoty związanej z jego ojcem, który łowiąc obok niego przez całe cztery godziny nie złowił ani jednej ryby, mimo testowania różnych przynęt. Dopiero gdy Sobierajski przekazał mu swoją tajemniczy sposób, woda "otworzyła się" również dla niego, a w ciągu trzech godzin ojciec złowił 23 szczupaki, notując serię 10 ryb w 10 rzutach.
Całe wydarzenie miało miejsce na jednym z mazurskich jezior, które Sobierajski określił jako "nasze mazurskie jezioro". Podkreślił również, że po udanym połowie wszystkie szczupaki wróciły do wody.
Na koniec, w trochę żartobliwym tonie, zapowiedział, że nie zdradzi, jaka to woda ani jaka przynęta przyniosła mu ten spektakularny sukces.