Środa miała być pięknym dniem dla polskich kibiców oraz sportowców w Paryżu. To właśnie tego dnia rozpoczęła się najważniejsza faza wspinaczki sportowej na czas z udziałem dwóch Polek - Aleksandry Mirosław oraz Aleksandry Kałuckiej.
Obie świetnie spisały się w rundzie eliminacyjnej. Ta pierwsza z czasem 6,06 sekundy i nowym rekordem świata, okazała się najlepsza. Druga z naszych reprezentantek uplasowała się na trzeciej pozycji. Tym samym oznaczało to, że w fazie pucharowej rywalką Mirosław będzie Hiszpanka Adriana Romero Perez. Z kolei Kałucka zmierzyła się z Chinką Yafei Zhou.
Już w pierwszym ćwierćfinale oglądaliśmy tę bardziej utytułowaną zawodniczkę. Tak naprawdę nie dała ona żadnych szans swojej przeciwniczce, tym razem w spokojniejszym tempie uzyskała czas 6,35 sekundy. Hiszpanka całą trasę pokonała o 0,71 sekundy wolniej.
22-latka wystąpiła tuż po swojej rodaczce. Ku uciesze Polaków, także ona okazała się lepsza od oponentki i zameldowała się w półfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu. Pochodząca z Tanowa wspinaczka zakończyła zmagania w ciągu 6,49 sekundy, Yafei Zho zrobiła to w 6,58 sekundy.
Takie rezultaty oznaczają, że Polska już na pewno wywalczy, przynajmniej srebrny krążek we wspinaczce sportowej na czas. Wszystko dlatego, że Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kałucka staną naprzeciw sobie w półfinale, który zaplanowano na godzinę 12:46.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Odsłonił kulisy meczu polskich siatkarzy. "Niemalże wchodzili na parkiet"
Czytaj także:
- Boulderowa ściana okazała się trudniejsza niż zakładano. Tylko jedna zawodniczka zdobyła cztery topy