Uczeń Rossiego wygrał GP Argentyny. Upadek mistrza świata MotoGP

Zwycięzca awansował o czternaście miejsc. Sprint w MotoGP nie zawiódł

Już w sobotnim sprincie MotoGP byliśmy świadkami świetnej jazdy Marco Bezzecchiego, który na ostatnim okrążeniu miał szansę na atak na Brada Bindera, ale nie chciał podejmować niezbędnego ryzyka i zadowolił się drugą lokatą. W niedzielnym GP Argentyny młody Włoch pojechał po wszystko i od pierwszych metrów narzucał tempo rywalom.

Niedzielny wyścig MotoGP odbywał się w deszczowych warunkach, co bez wątpienia pomogło Włochowi, który od kilku lat ma okazję trenować z Valentino Rossim na jego ranczu w różnych warunkach. Zwycięstwo na torze Termas de Rio Hondo sprawiło, że 24-latek został nowym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Bezzecchi skorzystał na błędzie innego podopiecznego akademii Rossiego - Francesco Bagnai. Aktualny mistrz świata MotoGP znajdował się na drugiej pozycji, gdy na osiem okrążeń przed metą zanotował niegroźny, ale kosztowny w skutkach uślizg. Zawodnik Ducati był w stanie podnieść motocykl, ale finiszował jako szesnasty, co nie dało mu punktów.

ZOBACZ WIDEO: Jej figura robi wielkie wrażenie. Tylko spójrz na te zdjęcia z rajskich wakacji

Jako drugi na metę wjechał Johann Zarco. Francuz zaliczył imponującą drugą część wyścigu, będąc momentami o sekundę szybszym od rywali. W ten sposób reprezentant Pramac Racing wyprzedził kilku rywali, w tym Alexa Marqueza i Franco Morbidellego, pozbawiając tego ostatniego miejsca na podium.

Drogę z piekła do nieba przeżył Fabio Quartararo. Mistrz świata z sezonu 2021 po pierwszych okrążeniach spadł niemal na koniec stawki, gdy został wywieziony przez Takaakiego Nakagamiego. Później Francuz imponował jednak tempem i zdołał przebić się na siódmą lokatę.

MotoGP - GP Argentyny - wyścig - wyniki:

Czytaj także:
- Poważny wypadek w GP Australii. Wyścig przerwany czerwoną flagą
- Kolejne zmiany w F1 o krok. Ważne spotkanie szefów zespołów