"Dovi" dzięki spokojnej i konsekwentnej jeździe przesunął się w trakcie wyścigu z dziesiątej pozycji na trzecią. To najlepsze miejsce zdobyte przez zawodnika Ducati od prawie dwóch lat. Wtedy to na torze w Misano drugi był Valentino Rossi. Wygląda więc na to, że decyzja zespołu o starcie na motocyklach w specyfikacji open okazała się trafna. Andrea Dovizioso po wyścigu nie ukrywał radości z sukcesu. - Cieszę się niesamowicie z wyniku, bo tak naprawdę na początku nie mieliśmy odpowiedniego tempa, by rywalizować z czołówką. Zachowałem spokój i jechałem swoje, bez nerwowości i to przyniosło skutek, bo nie musiałem się przejmować zbyt mocnym zużyciem opon. Oczywiście pod koniec wyścigu było już trudniej jechać odpowiednio szybko, ale inni mieli zdecydowanie większe problemy i to pozwoliło mi na ucieczkę - powiedział Dovizioso.
Włoch jest bardzo zadowolony z uzyskanego w Austin wyniku. - Jestem szczęśliwy. Pracowaliśmy wraz z zespołem niezwykle ciężko przez ostatni rok, wiele nas to kosztowało. Wciąż nie jesteśmy tak szybcy, jak moglibyśmy być. Nie zmienia to faktu, że uzyskanie tak fantastycznego wyniku to świetna wiadomość dla inżynierów, którzy udoskonalają Desmosedici - wytłumaczył zawodnik Ducati Team.
Zadowolony z przebiegu niedzielnej rywalizacji jest również szef Ducati Corse, Luigi Dall'Igna. - Trzecie miejsce Andrei to świetny wynik zespołu, tym bardziej, że wczorajsze kwalifikacje zdecydowanie nam nie wyszły. Dovizioso pojechał bardzo mądrze, dzięki czemu udało mu się wskoczyć na podium. Wreszcie, po ciężkiej pracy, która wykonywaliśmy przez kilka ostatnich miesięcy, udało nam się osiągnąć pozytywny rezultat. Chciałbym podziękować inżynierom Ducati Corse, którzy ciężko pracują w Bolonii, by wyniki teamu były coraz lepsze - zakończył.