Valentino Rossi ma powody do zadowolenia. Włoch stawał na podium w każdym z tegorocznych wyścigów. W efekcie "Doctor" ma na swoim koncie 82 punkty i jest zdecydowanym liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.
[ad=rectangle]
Reprezentant Movistar Yamaha MotoGP ma nadzieję, że w najbliższą niedzielę uzyska dobry wynik podczas Grand Prix Francji. - Jestem szczęśliwy, że nadchodzi wyścig na Le Mans. To jest fajny tor, ale co roku jest inny. Zazwyczaj dobrze sobie na nim radzimy. W zeszłym roku byliśmy tutaj bardzo silni - powiedział włoski motocyklista.
36-latek jest zdania, że jego głównym rywalem we Francji będzie Marc Marquez. Aktualny mistrz świata wygrywał wyścigi na torze Le Mans w sezonach 2013-2014. - Myślę, że Marc też będzie bardzo silny w tym roku, ale ja lubię ten obiekt, lubię na nim startować. Nasz motocykl wygląda na konkurencyjny, zwłaszcza w warunkach wyścigowych. To jest dobra wiadomość, bo pozwala nam walczyć o mistrzostwo świata - dodał "Doctor".
Równocześnie Rossi jest zdania, że mógł osiągnąć lepszy wynik w Grand Prix Hiszpanii, które na początku maja rozegrano w Jerez. - W Jerez nie mieliśmy doskonałego weekendu. Trzecie miejsce było czymś pozytywnym, ale mogliśmy wypaść lepiej. Jorge Lorenzo odjechał tam świetny wyścig, więc motocykl Yamahy ma się naprawdę dobrze. Mam nadzieję, że na Le Mans będzie jeszcze lepiej, bo usprawnimy naszą maszynę - podsumował Włoch.