Ostatnie tygodnie nie są udane dla Marca Marqueza. Hiszpański motocyklista zanotował upadki podczas wyścigów na torze Mugello i Catalunya. W efekcie zajmuje dopiero piąte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw i ma nikłe szanse na obronę tytułu mistrzowskiego.
[ad=rectangle]
Marquez przekonuje jednak, że podczas najbliższego wyścigu w Assen będzie walczyć o jak najlepszy wynik. - Oczywiście, jestem rozczarowany, że zanotowałem upadek podczas domowego wyścigu w Katalonii. Jednak to już jest za nami, udajemy się to Assen z otwartą głową - stwierdził "MM93".
Wpływ na słabsze wyniki Marqueza w tym roku ma motocykl Repsol Honda Team, który nie jest udaną konstrukcją. Japończycy na najbliższy wyścig chcą przygotować maszynę, która opierać się będzie na podwoziu z sezonu 2014. To rozwiązanie miało być testowane podczas ostatnich testów MotoGP w Barcelonie, ale zostały one odwołane z powodu opadów deszczu. - Szkoda, że nie mogliśmy przeprowadzić większości z zaplanowanych testów, ale wszyscy są w takiej samej sytuacji - dodał Marquez.
Równocześnie Hiszpan zdaje sobie sprawę, że w Holandii spory wpływ na rywalizację będą mieć warunki pogodowe. - Assen jest torem, który lubię. Nawet jeśli jego charakterystyka nie odpowiada w pełni naszym motocyklom. Jak zwykle, od pierwszych treningów będziemy ciężko pracować, aby znaleźć najlepsze ustawienia sprzętu. Do tego pogoda w Holandii zawsze jest nieprzewidywalna i odgrywa dużą rolę podczas weekendu wyścigowego. Na to też musimy zwrócić uwagę - podsumował aktualny mistrz świata.