Do tej pory zimowe testy MotoGP odbywały się po myśli Mavericka Vinalesa, który wykręcił najlepsze czasy w Walencji i Malezji. W Australii hiszpański motocyklista również pokazał się z dobrej strony. Pierwszy dzień jazd na torze Phillip Island nowy zawodnik Movistar Yamaha MotoGP zakończył z czwartym rezultatem.
W środę Vinales pokonał dystans 65 okrążeń. - Mogę być zadowolony z jednego powodu. Jeśli chodzi o tempo wyścigowe i podstawową konfigurację motocykla, zrobiliśmy krok do przodu i czuję się komfortowo na maszynie - powiedział 22-latek.
Młody Hiszpan zdradził, że środowe testy mógł zakończyć z jeszcze lepszym rezultatem. - Pod koniec sesji testowej nie zdecydowaliśmy się na wyjazd na tor, by wykręcić lepszy czas. Po prostu zdecydowaliśmy, że na ostatnie dziesięć minut pozostaniemy w boksach - dodał.
Testy w Australii potrwają przez kolejne dwa dni. Celem Vinalesa jest dalsze poprawianie ustawień motocykla, aby jak najlepiej przygotować się do pierwszego wyścigu w sezonie 2017.- Mamy jeszcze sporo czasu przed pierwszym wyścigiem w Katarze. To tam musimy być szybcy. Do tego momentu musimy poprawiać motocykl i nad tym pracować. Naszym celem jest uzyskiwanie spójnych i dobrych rezultatów - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Damian Janikowski o przepaści jaka dzieli MMA i zapasy: To bardzo przykre