Ten sezon nie układa się po myśli Jorge Martina. Po tym jak hiszpański motocyklista trafił do zespołu Gresini Racing, wyrósł na jednego z kandydatów do tytułu mistrzowskiego w Moto3. Martin dobrą dyspozycję potwierdza w kwalifikacjach, gdzie seryjnie zdobywa pole position. W wyścigach nie potrafi jednak utrzymać równego i wysokiego tempa. Obecnie 19-latek zajmuje czwarte miejsce w mistrzostwach.
Martinowi nie pomaga fakt, że od kilku tygodni rywalizuje z kontuzją. Hiszpan zanotował upadek podczas treningu przed Grand Prix Niemiec pod koniec czerwca. Doznał wtedy skomplikowanego złamania stopy. Pomimo ogromnego bólu, rywalizuje w kolejnych wyścigach, choć po padoku MotoGP MotoGP porusza się o kulach.
W czwartek 19-latka ponownie dopadł pech. Martin wybrał się na wycieczkę rowerową po okolicach Andory, gdzie na co dzień mieszka. Niestety, w pewnym momencie został potrącony przez samochód. Hiszpański motocyklista zdecydował się na wizytę w szpitalu, gdzie przeszedł szczegółowe badania. Na szczęście, nie wykazały one złamań. Zawodnik Gresini Racing jest lekko poobijany. Jego występ w kolejnym Grand Prix Aragonii jest pewny.
- To mogło zakończyć się tragicznie, ale na szczęście jestem cały. Miałem sporo szczęścia, bo udało mi się uniknąć poważnych obrażeń. Badanie nie wykazały niczego niepokojącego - przekazał Martin.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: Po meczu we Wrocławiu coś we mnie pękło. Potrzebny był wstrząs