O sytuacji Daniego Pedrosy napisał "Motorsport". Według najnowszych informacji serwisu, kierownictwo Repsol Honda Team podjęło decyzję o zakończeniu współpracy z doświadczonym Hiszpanem. Pedrosa bronił barw japońskiej ekipy od początku swojej przygody z MotoGP, czyli od sezonu 2006.
Pedrosa, który w przeszłości zdobywał tytuły mistrzowskie na maszynach o pojemności 125 ccm i 250 ccm, nigdy nie sięgnął po najwyższy laur w królewskiej kategorii. Kilkukrotnie na przeszkodzie stanęły mu kontuzje, a w ostatnich sezonach pozostawał w cieniu Marca Marqueza. Obecnie 32-latek zajmuje dopiero dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw.
Decyzja Repsol Hondy jest jednak zaskoczeniem, bo Japończycy nie mają zbyt szerokiego pola manewru. Wcześniej w kontekście startów w tym zespole wymieniano m. in. Johanna Zarco, Andreę Dovizioso, Joana Mira i Jacka Millera. Każdy z tych zawodników odrzucił jednak propozycję Hondy.
Wolny na rynku pozostaje Jorge Lorenzo, który po sezonie 2018 ma się pożegnać z Ducati. Niechętnie na posiadanie tak mocnego partnera w zespole może się jednak zapatrywać Marc Marquez. Lider Repsol Hondy i aktualny mistrz świata ma ważny kontrakt do końca 2020 roku.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: murawa polskiego klubu pod wodą