Kontuzje wpłynęły na decyzję Daniego Pedrosy. "Przyspieszyły ten proces"

Materiały prasowe / Michelin / Na zdjęciu: Dani Pedrosa
Materiały prasowe / Michelin / Na zdjęciu: Dani Pedrosa

Obecny sezon będzie ostatnim w karierze Daniego Pedrosy. Hiszpan przyznał, że decyzję o zakończeniu startów w MotoGP podjął w obawie o zdrowie. W ostatnich latach w mistrzostwach nie było bowiem zawodnika, który tak często odnosiłby poważne kontuzje.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek na oficjalnej konferencji prasowej Dani Pedrosa potwierdził, że po tym sezonie pożegna się z MotoGP i zakończy sportową karierę. Hiszpan startował w motocyklowych mistrzostwach świata od roku 2001, gdy dołączył do kategorii 125 ccm.

Filigranowy zawodnik zadebiutował w królewskiej klasie w roku 2006 i chociaż miał do dyspozycji konkurencyjny motocykl Repsol Honda Team, to nigdy nie sięgnął po tytuł mistrzowski. Na przeszkodzie stanęły kontuzje. Tylko w ostatnim okresie z powodu upadków i ich konsekwencji 32-latek przegapił 10 wyścigów.

- Chciałbym być mocniej zbudowany, mieć lepszą sylwetkę. Może wtedy lepiej znosiłbym każde uderzenie o asfalt i nie doszłoby do kontuzji w niektórych sytuacjach. Na pewno te urazy przyspieszyły mój proces decyzyjny. Teraz jestem w miejscu, w którym chcę powiedzieć "dość". Wiem, że w obecnych czasach kariery trwają coraz dłużej. To dobrze. Jednak u mnie kontuzje zrobiły swoje - powiedział Pedrosa.

Podkreślił, że nie jest już w stanie w stu procentach oddać się wyścigom. - Intensywność z jaką żyłem przez ostatnie lata też była jednym z kluczowych czynników tej decyzji. Życie się zmienia, moje priorytety są inne. Muszę być uczciwy względem siebie, bo żyję wyścigami na 1000 proc. Dlatego muszę dawać z siebie wszystko. Inaczej to nie ma sensu. Jestem realistą i wiem, że droga którą obieram jest słuszna - dodał.

ZOBACZ WIDEO Plaża Open: podsumowanie zmagań w Dąbrowie Górniczej

Komentarze (0)