F1 udała się na wakacje, MotoGP z nich wraca. Komfortowa sytuacja Marca Marqueza

Materiały prasowe / Michelin / Valentino Rossi i Marc Marquez na torze w Barcelonie
Materiały prasowe / Michelin / Valentino Rossi i Marc Marquez na torze w Barcelonie

O ile Formuła 1 właśnie wybrała się na wakacje, o tyle MotoGP z nich wraca. Najlepszych motocylistów świata czekają zmagania w czeskim Brnie, które co roku jest oblegane przez fanów z Polski.

Łukasz Kuczera z Brna

Tak jak polscy fani Formuły 1 mają węgierski Hungaroring, tak sympatycy MotoGP nad Wisłą od lat podróżują na południe, do czeskiego Brna. Na parkingu zlokalizowanym blisko toru, gdzie motocykliści mogą zostawić swoje maszyny, zwykle roi się od maszyn z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Niektórzy decydują się nawet na nocowanie na kempingu przy obiekcie. Z myślą o nich przygotowano specjalne wejściówki.

- Aby poczuć prawdziwy klimat MotoGP, trzeba chociaż raz nocować właśnie w tym miejscu - mówi nam jeden z kibiców z Polski. Nie przeszkadza mu upał, jaki ma panować w rejonie Moraw w najbliższych dniach. Wystarczy rozkładane krzesełko, odrobina trawy, a wieczorową porą zimny prysznic.

W trakcie weekendu wyścigowego w Brnie pojawia się ponad 200 tys. kibiców. Nie dziwi zatem, że nikt w Czechach nie wyobraża sobie, by zawodów miało zabraknąć w kalendarzu. Gdy przed paroma laty czescy działacze nie potrafili się dogadać z Dorną, czyli zarządcą mistrzostw świata, do gry wkroczyli lokalni politycy. Policzyli jak wiele rejon zarabia na organizacji Grand Prix i wyłożyli dodatkowe środki tylko po to, by wyścig pozostał w Brnie.

ZOBACZ WIDEO Mamy nagranie z historycznego zjazdu Bargiela. Te ujęcia zapierają dech w piersiach!

Komfortowa sytuacja Marqueza

W tym roku kalendarz ułożył się tak, że zawody w Brnie są pierwszymi po przerwie wakacyjnej. Odpoczywać w pełnym luzie mógł Marc Marquez. Hiszpan zdominował pierwszą część sezonu. Ma na swoim koncie 165 punktów. Drugi w klasyfikacji Valentino Rossi traci do niego aż 46 "oczek".

- Przerwa wakacyjna była fajna, jak zawsze. Czas na odpoczynek i przeanalizowanie pierwszej części sezonu zawsze się przydaje. Mimo wszystko, popełniliśmy kilka błędów w tym roku, więc możemy się jeszcze poprawić. Teraz wracamy do pracy z takim samym nastawieniem jak na początku rywalizacji. Oby tylko wyniki były podobne - powiedział aktualny mistrz świata.

Dla Marqueza tegoroczne Grand Prix Czech będzie szczególne. To jego 100. występ w królewskiej kategorii. Obecne statystyki Hiszpana robią wrażenia. Dotarł do MotoGP w roku 2013 i od tego momentu zdobył cztery tytuły mistrzowskie (na pięć możliwych). Wygrał 40 wyścigów (40,4 proc.), zgarnął 48 pole position (48,4 proc.) i 70 razy stanął na podium (70,7 proc.). Dlatego wydaje się, że tylko kataklizm może zabrać 25-latkowi kolejne mistrzostwo.

- Mam przewagę, ale sezon jest długi. Zachowujemy taką samą mentalność. Chcemy się poprawiać w każdym wyścigu. Potrzebujemy prędkości, ale też koncentracji. W kalendarzu jest jeszcze kilka wyścigów, na których zwykle notujemy gorsze wyniki. Musimy się z tym uporać, tak jak zrobiliśmy to w pierwszej fazie sezonu - dodał Marquez.

Rossi chce pokrzyżować plany Marqueza

Tym, który chce pokrzyżować plany hiszpańskiego motocyklisty jest Valentino Rossi. Zresztą, obaj starli się na początku roku, gdy Marquez wyrzucił "Doctora" z wyścigu o Grand Prix Argentyny. Nałożono wtedy na niego surową karę, przez co opuścił Amerykę Południową bez punktów, ale sytuacji Rossiego to nie poprawiło.

39-latek od początku roku narzeka na swój motocykl. Yamaha nie wyciągnęła wniosku z minionego sezonu i nadal traci dystans do najgroźniejszych rywali, zwłaszcza w końcowej fazie wyścigu, gdy zużywają się opony. Tylko rozważna Rossiego, który unikał błędów w dotychczasowych wyścigach, powoduje, że reprezentant Włoch ciągle liczy się w walce o tytuł.

- Pod pewnymi względami jestem zadowolony z tego sezonu. Pięć razy na podium? Nie jest najgorzej. Druga pozycja w mistrzostwach brzmi dobrze. Problem polega na tym, że w pierwszych wyścigach nie byłem na tyle mocny, by wygrać wyścig. Marquez ma naprawdę dużą przewagę, więc musimy pracować. W tym sezonie zdołaliśmy już poprawić balans motocykla, więc teraz musimy zrobić kolejny krok - ocenił Rossi.

Zdaniem włoskiego motocyklisty, głównym problemem Yamahy jest elektronika. Japończycy mają z nią problem, odkąd w MotoGP wprowadzony ujednolicony system, jednakowy dla wszystkich zespołów. Z jakiegoś powodu, Honda i Ducati były w stanie go szybciej rozgryźć.

Po zakończeniu weekendu wyścigowego w Brnie, na czeskim torze odbędą się oficjalne testy MotoGP. Yamaha obiecała Rossiemu, że przedstawi na nich kilka poprawek do modelu M1. Mają one być kluczowe pod względem osiągów w dalszej fazie sezonu. - Coś przygotowaliśmy, ale nie mamy wiele nowości. Yamaha potrzebuje nieco więcej czasu. Bardziej koncentrujemy się na weekendzie. W zeszłym roku mieliśmy tu dobre tempo. Byłem mocny w kwalifikacjach, ale potem w trakcie wyścigu pojawił się deszcz i to zmieniło sytuację. Zjechałem za późno do alei serwisowej po drugi motocykl i straciłem szansę na podium. Mam jednak wspaniałe wspomnienia z tego obiektu - dodał Rossi.

Zawodnicy chcą dłuższych wakacji

Marquez i Rossi mogą walczyć na torze, ale łączy ich jeden fakt. Obaj chcieliby pobyć dłużej na wakacjach. Rozrastający się kalendarz mistrzostw świata, dodanie w tym roku Grand Prix Tajlandii, a w perspektywie również kolejne wyścigi w Finlandii czy Indonezji, nie są dobrą wiadomością dla zawodników.

- Rozmawialiśmy o tym. Może uda się tak ułożyć kalendarz, by za rok wakacje potrwały tydzień dłużej. Przerwa jest naprawdę krótka. Dla nas tak naprawdę trwała 1,5 tygodnia, bo przecież po każdym Grand Prix zostajemy nieco dłużej na torze, a na kolejny wyścig musimy ruszyć wcześniej. Teraz jesteśmy w Czechach, za tydzień od razu czeka nas Austria. Każdego roku mamy więcej wyścigów. Wiem jednak, że Dorna pracuje nad kalendarzem, tak by zadowolić wszystkich - powiedział Marquez.

Plusy obecnego kalendarza starał się dostrzegać Rossi. Włoch, jako najbardziej doświadczony zawodnik w stawce, pamięta lata, gdy wyścigów było mniej. Zdarzały się jednak sytuacje, gdy rozgrywane one były tydzień po tygodniu, co również nie było komfortowym rozwiązaniem.

- Dla mnie tegoroczny kalendarz jest dobry pod tym względem, że nie mamy zbyt wielu sytuacji, gdy wyścig odbywa się po wyścigu. Były sytuacje, gdzie mieliśmy chociaż tydzień przerwy. To też jest dobry sposób, by odpocząć, by przygotować się do kolejnego występu - ocenił Włoch.

Jak najkrótszych wakacji życzyliby sobie kibice, którzy są spragnieni emocji. Ostatnie Grand Prix rozegrano 15 lipca. Wtedy na niemieckim Sachsenringu najlepszy okazał się Marquez. Jeśli w niedzielę w Brnie hiszpański motocyklista odniesie kolejne zwycięstwo, będzie trzymał puchar mistrzowski jedną ręką. Tego fani by nie chcieli. Dla nich najlepsze rozwiązanie to rozstrzygnięcie losów tytułu w listopadzie, podczas ostatniego wyścigu sezonu w Walencji.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.