MotoGP: Marquez nie zostawił złudzeń rywalom. Rossi nadal bez tempa

Hiszpan ściga się ze złamaną ręką. "To ogromnie boli, ale już jestem zwycięzcą"

Po tym jak poranna sesja treningowa MotoGP została zakłócona przez opady deszczu, popołudniu warunki na Red Bull Ringu zaczęły sprzyjać zawodnikom z królewskiej kategorii. W Spielbergu wyszło słońce, a dzięki temu motocykliści mogli założyć slicki i sprawdzić tempo pod kątem wyścigu.

O ile w piątek na suchym torze najlepiej spisywali się zawodnicy Ducati, o tyle sobotnia sesja padła łupem Marca Marqueza. Hiszpan skupiał się pod kątem ustawień na niedzielny wyścig i głównie sprawdzał swoje tempo na oponach z twardej mieszanki.

Trudno znaleźć za to pozytywy w boksie Valentino Rossiego. W dotychczasowych treningach "Doctor" nie był w stanie przebić się do czołowej dziesiątki, co oznacza dla niego konieczność rywalizacji w Q1. 39-latek nie popisał się również w popołudniowej sesji, choć warunki na torze uległy znacznej poprawie. Tym samym zdają się potwierdzać słowa Rossiego, który od kilku dni powtarzał, że Red Bull Ring jest jednym z gorszych obiektów dla motocykla Yamahy i nie współgra z jego charakterystyką.

Wyniki 4. treningu przed wyścigiem o Grand Prix Austrii:

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękne trafienie Roberta Lewandowskiego