Szef Hondy zaatakował Daniego Pedrosę. Odpowiedź Hiszpana natychmiastowa

Materiały prasowe / Michelin / Na zdjęciu: Dani Pedrosa
Materiały prasowe / Michelin / Na zdjęciu: Dani Pedrosa

Najpierw Alberto Puig zaatakował Valentino Rossiego, następnie dostało się Daniemu Pedrosie. Szef Hondy zasugerował, że Hiszpan nie ma cech, jakie są niezbędne do zdobycia tytułu mistrza świata. Na komentarz Pedrosy nie trzeba było długo czekać.

Alberto Puig zasugerował w ostatnim wywiadzie, że czas Valentino Rossiego w MotoGP dobiegł końca. Szef Repsol Honda Team stwierdził, że włoski motocyklista nie potrafi pogodzić się z tym faktem. Wypowiedzi Hiszpana wywołały lawinę komentarzy, bo 39-letni Rossi ciągle budzi uznanie w padoku motocyklowych mistrzostw świata.

O ile atak na Rossiego można było wytłumaczyć tym, że relacje Włocha z Hondą od lat są napięte, o tyle trudno zrozumieć wypowiedzi Puiga pod adresem Daniego Pedrosy. Hiszpan zaatakował rodaka, z którym miał okazję współpracować najpierw jako menedżer, a następnie jako szef zespołu.

- Pracowałem u boku Daniego na pełen etat do 2013 roku. W ostatnich sezonach nie wiem, co się z nim działo. W tym roku przyszło nam znów współpracować i zobaczyłem innego człowieka. Może, aby zostać mistrzem świata trzeba pewnych cech, których jemu brakuje - stwierdził Puig.

Pedrosa, mimo że nigdy nie zdobył tytułu mistrzowskiego w MotoGP, odnosił sukcesy w mniejszych kategoriach. Zostawał mistrzem świata na motocyklu o pojemności 125 i 250 ccm. Uważany jest za jedną z legend Hondy, bo przez całą karierę był związany wyłącznie z tą marką.

- Niczego nie dostaje się w życiu za darmo. Najwidoczniej mieliśmy innych zawodników, których pragnienie zdobycia tytułu mistrzowskiego było większe. Myślę, że Dani nadal ma wysokie umiejętności i mógłby kontynuować starty. Przy odrobinie wysiłku, jest zawodnikiem ze ścisłej światowej czołówki - dodał Puig.

Pedrosa postanowił odnieść się do zarzutów swojego byłego szefa w mediach społecznościowych. - Przykro mi, że Alberto Puig jest rozczarowany moimi wynikami. Dziwię się, że tak nagle zmienił zdanie na mój temat. Mam nadzieję, że pewnego dnia oceni to wszystko inaczej. Dałem mu to, co najlepsze. I to w każdym momencie mojej kariery. W tym sporcie nie można wątpić w swojego zawodnika - napisał.

32-latek nie ukrywa swojego rozczarowania faktem, że Puig nigdy wcześniej nie powiedział mu wprost, co myśli o jego postawie na torze. - Byłbym wdzięczny, gdyby swoje niezadowolenie okazał mi podczas jednej z wielu rozmów, jakie mieliśmy okazję odbyć w trakcie tego roku. Tymczasem wolał poczekać aż odejdę z zespołu. Nie zamierzam w żaden sposób podsycać tych negatywnych komentarzy. W każdym razie, powinien zostawić w spokoju tych, którzy nie mówią o nim źle - dodał Pedrosa.

ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski: Powrót Kubicy to w pewnym sensie medyczny cud

Komentarze (0)