Ferrari marnuje potencjał Kubicy. Kac po zakończeniu sezonu [OPINIA]

Getty Images / Ker Robertson / Na zdjęciu: Robert Kubica
Getty Images / Ker Robertson / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica wiele lat czekał, aby dostać szansę jazdy samochodem Ferrari. Gdy w końcu zrealizował marzenie, to okazało się, że historia daleka jest od baśniowego zakończenia. Po sezonie Kubica zostaje z kacem i pytaniem, co dalej z jego karierą.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy przed rokiem Robert Kubica został przedstawiony jako kierowca AF Corse, wielu kibiców w Polsce przeżywało momenty wzruszenia. Polak w końcu dostał szansę jazdy samochodem Ferrari. Wprawdzie nie w Formule 1, ale równie prestiżowych długodystansowych mistrzostwach świata WEC - i to w najwyższej kategorii Hypercar.

Wydawało się, że życie napisało piękne zakończenie historii, która nie zrealizowała się z powodu fatalnego wypadku rajdowego Kubicy. Gdy 6 lutego 2011 roku krakowianin rozbijał się we Włoszech, miał podpisany wstępny kontrakt na starty w Ferrari w F1. Sukcesy w WEC miały być małą nagrodą pocieszenia za to wszystko, co nie wydarzyło się przez feralny incydent rajdowy.

Po roku spędzonym w AF Corse mamy słodko-gorzkie wnioski. Były momenty uniesień, jak walka o zwycięstwo w 24h Le Mans i triumf w wyścigu WEC na torze w Austin, ale było też wiele niezrozumiałych wpadek. Chociaż Kubica nie pije alkoholu, to po finale sezonu 2024 może mieć kaca i problem z wyborem dalszej ścieżki w długodystansowych mistrzostwach świata.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia

Zespół AF Corse, który reprezentował Kubica w tym sezonie, wystawiał do rywalizacji dodatkowy samochód Ferrari. Włosi od początku zapewniali, że ma on identyczne szanse na końcowy sukces jak fabryczne załogi. Regulamin WEC jest jasny - producent musi dostarczyć prywatnym ekipom pojazd w identycznej specyfikacji, więc nie mamy podstaw sądzić, że maszyna Kubicy była gorsza od tych, jakie Ferrari wystawiało pod własnym szyldem.

W skali całego sezonu fabryczne samochody Ferrari osiągały jednak lepsze wyniki niż prywatne AF Corse. Dało się to zauważyć zwłaszcza w końcówce sezonu. Czyżby bokiem wyszedł mniejszy budżet ekipy Kubicy? Czy musiała ona korzystać z mocniej zużytych części i iść na kompromisy? Czy inżynierzy nadawali priorytet samochodom numer 50 i 51, spychając na bok prywatny numer 83?

Sam Kubica chyba zauważył, że coś jest nie tak, że życie nie pisze mu bajkowego końca historii z Ferrari. Już latem Polak podkreślał, że priorytetem dla niego jest reprezentowanie fabrycznego zespołu w WEC, bo takowy ma największe szanse na sukces w 24h Le Mans. Co zrobili Włosi? Całkowicie zignorowali słowa krakowianina, bo niedawno ogłosili, że po raz kolejny nie zmienią składu swoich dwóch fabrycznych załóg.

Ferrari gra z Kubicą w kotka i myszkę. Dyrektor Antonello Coletta mówi, że "naszym marzeniem jest zatrzymanie Roberta na kolejny sezon". - Jest niezwykle cenny dla wszystkich naszych projektów, nie tylko dla prywatnej załogi numer 83 - powiedział Włoch. Skoro jest tak ważny, to dlaczego nie zaoferowano mu miejsca w jednej z fabrycznych załóg? Na to pytanie Coletta nie odpowiada.

Oczywiście do tej pory kontrakt sponsorski z Orlenem blokował Kubicy możliwość startów w Ferrari, które jest sponsorowane przez Shella, ale biorąc pod uwagę zmianę strategii sponsoringowej i przegląd zawartych umów, jestem w stanie sobie wyobrazić, że nowi szefowie płockiego koncernu z radością odstąpiliby od umowy z krakowianinem, aby ten mógł trafić do głównego zespołu Ferrari.

Szef Ferrari ds. wyścigów długodystansowych nie wyklucza korekty w składzie w przyszłości, "o ile będzie to konieczne". To taki wabik na Kubicę, by jeszcze rok przemęczył się w prywatnym AF Corse, a wtedy w sezonie 2026 być może dostanie nagrodę w postaci awansu do głównego składu Ferrari.

Tyle że Robert Kubica lada moment skończy 40 lat i nie może czekać w nieskończoność. Nie jest przypadkiem, że w ciągu czterech sezonów w wyścigach długodystansowych dwukrotnie zostawał mistrzem Europy i raz mistrzem świata w kategorii LMP2. Kierowcy, którzy mają okazję z nim współpracować, nazywają go mózgiem całej operacji. To Kubica często dyktuje strategię, wybiera opony i ustawia auto pod wyścig. Ferrari trzyma najlepszego kierowcę na ławce rezerwowych, pozwalając się ścigać w fabrycznych załogach zawodnikom znacznie gorszym.

Włosi mieli sporo szczęścia i wygrali w tym roku 24h Le Mans, ale w skali całego sezonu przegrali z kretesem walkę o mistrzostwo świata z Toyotą i Porsche. Śmiem twierdzić, że z Kubicą na pokładzie mieliby większe szanse na końcowy triumf.

Chociaż rok temu wydawało się, że Robert Kubica powinien trzymać się Ferrari jak najdłużej, to obecnie zasadne jest pytanie, czy ma to sens. Może warto postawić na środowisko, w którym będzie się docenianym? Wkrótce w WEC pojawi się przecież Aston Martin, którego właściciel Lawrence Stroll jest zauroczony polskim kierowcą od momentu, w którym poznał go przed paroma laty w Williamsie.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (25)
avatar
zbych22
21.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kuczera jest niereformowalny i nienaprawialny. 
avatar
zbych22
21.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Otwierając artykuł byłem pewien,że wyszedł spod klawiszy Kuczery - Ferrari marnuje potencjał Kubicy - sęk w tym,że te potencjał widzi tylko Kuczera,a nie fachowcy z Ferrari. Oni widzą tylko kas Czytaj całość
avatar
Handwerka Service
21.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Nazareth
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
WEC równie prestiżowe jak F1??? chyba tylko dla Kubicy i jemu podobnych 
avatar
leo2230
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
10
1
Odpowiedz
Należałoby skłonić kierownictwo zespołu Ferrari aby zapoznało się z artykułem pana Łukasza Kuczery. Wtedy na pewno zmienią składy osobowe swoich załóg. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (876 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (403 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.