Zwycięzca Le Mans zadedykował triumf zmarłemu Simonsenowi

Tom Kristensen dedykował swoje dziewiąte zwycięstwo w słynnym 24-godzinnym wyścigu Le Mans rodakowi Alanowi Simonsenowi, który zmarł wskutek ran odniesionych w wypadku podczas pierwszego dnia wyścigu.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz

Allan Simonsen prowadził w klasie GTE Am, gdy jego Aston Martin uderzył ze sporą prędkością o bandę w zakręcie Tertre Rouge. Kierowca został natychmiast przewieziony do centrum medycznego. Niestety, z powodu obrażeń zmarł.

W wyścigu Le Mans 24h triumfowała załoga Audi w składzie Tom Kristensen, Allan McNish oraz Loic Duval. Po zakończeniu rywalizacji Kristensen przyznał, że zwycięstwo mógł zadedykować tylko jednej osobie.

- Straciliśmy kogoś, kto dzielił z nami te same marzenia, niesamowicie skromnego i miłego faceta - powiedział Kristensen.

- Mam mieszane uczucia, ponieważ w marcu zmarł mój ojciec, który wcześniej powiedział mi, że wygram w tym roku Le Mans. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się wygrać kolejny raz, aby zadedykować mu tę wygraną, ponieważ tegoroczna jest dla Allana Simonsena.

Jesteś kibicem sportów motorowych? Mamy dla Ciebie nowy fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Śmierć kierowcy w wyścigu Le Mans!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×