Rok temu, w swoim debiutanckim sezonie w Lamborghini Super Trofeo, Teodor Myszkowski i Andrzej Lewandowski na Silverstone dwukrotnie o włos rozminęli się z podium. W ten weekend podnoszą poprzeczkę jeszcze wyżej, choć zadanie nie będzie łatwe. Liczący blisko sześć kilometrów obiekt, na którym odbył się przed laty pierwszy w historii wyścig Formuły 1, jest jednym z najtrudniejszych i najbardziej wymagających na świecie.
- Silverstone to zupełnie inne wyzwanie niż Monza, która składa się przede wszystkim z długich prostych. Tutaj zakrętów jest dużo więcej i w trakcie jazdy kierowców czeka ciężka praca, podczas której trzeba wykazać się umiejętnościami. Tor jest szeroki i techniczny, a do tego nie ma tutaj takiej rytmiki czy powtarzalności, co czyni go jeszcze większym wyzwaniem, ale dla nas może to i lepiej. Rok temu startowaliśmy tutaj po raz pierwszy od pięciu lat, a mimo wszystko w obu wyścigach otarliśmy się o podium, dlatego mamy nadzieję, że w ten weekend będzie jeszcze lepiej. Mamy już na swoim koncie rok doświadczenia w Lamborghini Super Trofeo i lepiej znamy sam tor. Liczymy więc na więcej, szczególnie po świetnym rozpoczęciu sezonu we Włoszech, ale jak będzie, przekonamy się gdy zgasną czerwone światła. Z pewnością pomoże nam także doświadczenie naszej włoskiej ekipy, która startowała tutaj wielokrotnie nie tylko w pucharze Lamborghini - powiedział Myszkowski.
Liczną stawkę Lamborghini Super Trofeo czekają w ten weekend dwa 50-minutowe wyścigi, poprzedzone osobnymi sesjami kwalifikacyjnymi. Pierwszy wyścig w sobotę o 15:50 polskiego czasu. Drugi w niedzielę o 12:20.
Czy Hamilton i Vettel pozwolą Verstappenowi ponownie zwyciężyć na torze w Katalonii? Oglądaj treningi, kwalifikacje i wyścig FORMULA 1 GRAN PREMIO DE ESPANA PIRELLI 2017 od 12 do 14 maja w Eleven i Eleven Sports na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.
ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Michała Kwiatkowskiego o wypadkach i wielkim ryzyku w kolarstwie