Biało-czerwonym samochodem w Tajlandii. Lukas Drozdowicz gotowy do startu

Materiały prasowe / Michał Mielniczuk / Na zdjęciu Lukas Drozdowicz
Materiały prasowe / Michał Mielniczuk / Na zdjęciu Lukas Drozdowicz

Pierwszy Polak w narodowych wyścigach samochodowych Tajlandii – Lukas Drozdowicz pojedzie w najbliższy weekend w zawodach narodowej serii TOYO 3BK. Wyścig odbędzie się na torze Bira, w pobliżu Bangkoku.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnik zasiądzie za kierownicą świeżo zbudowanego Mitsubishi Lancer Evo V w biało-czerwonych barwach z numerem startowym 100. Numer startowy nawiązuje do setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Brakujący budżet na realizację tego celu Drozdowicz zebrał w zakończonej sukcesem zbiórce finansowania społecznego przeprowadzonej na portalu PolakPotrafi.pl. - Cieszę się, że dzięki zaangażowaniu polskich kibiców, mam możliwość promowania mojego kraju w Tajlandii. Chcę wyraźnie zaznaczyć polski akcent zarówno poprzez dobrą jazdę w wyścigu jak i samochód, który zgodnie z obietnicą, jest oklejony w narodowe barwy. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Zrobię wszystko, by wygrać i jak najlepiej zaprezentować się w rywalizacji – mówi przed wyścigiem Drozdowicz.

Polski kierowca wystartuje w klasie F4 w narodowej serii wyścigów TOYO 3BK. Pierwszy wyścig odbędzie się w sobotę 8 września o godz. 12:55 lokalnego czasu. Zawody zostaną rozegrane na torze Bira (2,41 km długości, 11 zakrętów) w prowincji Chonburi, niedaleko Bangkoku. Obiekt może pomieścić 30 tysięcy widzów, a w ostatni weekend był areną prestiżowych zmagań Thailand Super Series. Nad udziałem pierwszego Polaka w wyścigach samochodowych Tajlandii patronat honorowy obejmuje pan Waldemar Dubaniowski, Ambasador RP w Bangkoku.

- Pierwszy plan zakładał udział w wyścigu na torze Buriram, czyli największym torze wyścigowym w Tajlandii. Niestety w trakcie trwania zbiórki na ten cel, organizatorzy zmienili kalendarz. Zdarza się to w narodowych seriach. Trochę szkoda, bo chciałem pojechać właśnie w Buriram, ale to tylko jedna zmiana. Cały plan przygotowań został zrealizowany w stu procentach. Jadę dobrym i niesamowicie szybkim samochodem w dużym zespole. Wszystko układa się tak jak chciałem. Trudno słowami wyrazić moja wdzięczność wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego, że plan udziału w wyścigu w biało-czerwonych barwach właśnie staje się rzeczywistością. Jeszcze raz dziękuję - dodaje Drozdowicz.

ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa

Komentarze (0)