MP: Miarczyński goni Myszkę, Klepacka nadal bezkonkurencyjna

Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ
Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ

Po drugim dniu mistrzostw Polski klas olimpijskich w Górkach Zachodnich w Gdańsku na prowadzeniu w klasie RS:X nadal są Piotr Myszka i Zofia Klepacka. Zosia jest zdecydowanie lepsza od pozostałych zawodniczek, ale Piotrka goni Przemysław Miarczyński.

Organizatorem regat, które potrwają od czwartku do niedzieli, jest Polski Związek Żeglarski przy współpracy z Urzędem Miasta Gdańsk, Narodowym Centrum Żeglarstwa AWFiS Gdańsk i AZS Centralnym Ośrodkiem Sportu Akademickiego Gdańsk. Pod koniec poprzedniego tygodnia na tym akwenie odbyły się również mistrzostwa Polski juniorów.

W trzech piątkowych wyścigach klasy RS:X Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) był czwarty, trzeci oraz pierwszy i utrzymał prowadzenie w całych mistrzostwach. Goni go jednak inny reprezentant Energa Sailing Team Poland Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który był pierwszy, drugi oraz dziewiąty. Ostatni wyścig poszedł do "odrzutki" i dzięki temu brązowy medalista olimpijski z Londynu nadal jest drugi w ogólnej klasyfikacji i ma tyle samo punktów, co Myszka. Trzeci jest Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), który był piąty, ósmy oraz czwarty i traci do prowadzącej dwójki aż dwanaście punktów.

- Żegluje mi się różnie. Dzisiaj muszę przyznać, że wiatr mnie oszukiwał, szczególnie w dwóch pierwszych wyścigach. Pojawiały się czasem ciemne chmury, które całkowicie zaburzały tę "halsówkę" i żeglugę. Dopiero ostatni wyścig udało mi się wygrać i cieszę się z tego bardzo. Rywalizacja z Przemkiem idzie o włos - powiedział Piotr Myszka.

- Szkoda, że nie ma Pawła Tarnowskiego, bo złapał kontuzję. Byłoby po prostu trochę ciekawiej, ale żegluje mi się na razie bardzo dobrze. Wiatr był dzisiaj zmienny i trudny, ale była fajna rywalizacja - skomentował piątkowe ściganie Przemysław Miarczyński.

W rywalizacji kobiet bezkonkurencyjna jest nadal Zofia Noceti-Klepacka (YKP Warszawa), która w piątek wygrała dwa wyścigi i raz była druga. Dzięki temu brązowa medalistka igrzysk z Londynu wyprzedza drugą Maję Dziarnowską - SKŻ Ergo Hestia Sopot (miejsca 1, 5 i 3) już o osiem punktów. Wicemistrzyni Europy Małgorzata Białecka (również SKŻ Ergo Hestia Sopot) po miejscach dwukrotnie czwartym oraz raz drugim zajmuje trzecie miejsce i do Mai traci dwa punkty.

- Bronię tytułu z zeszłego roku. Te mistrzostwa Polski są po to, żeby sprawdzić sprzęt przed mistrzostwami świata. Nie ukrywam, ze dobrze mi się pływa. Jestem w dobrej kondycji. Ostatnio dużo trenowałam z moim trenerem klubowym Witoldem Nerlingiem, współpracuję z Pawłem Skrzeczem i przynosi to efekty. Po igrzyskach w Londynie miałam rok przerwy, była w ciąży z moim drugim dzieckiem. Marysia ma dwa lata i widzę, że wracam do tej formy w jakiej powinnam żeglować. Cały czas pływam w światowej czołówce, zdobyłam w tym roku brązowy medal mistrzostw Europy. Mam nadzieję, że tutaj na mistrzostwach Polski zdobędę złoty medal i jak pojadę na mistrzostwa świata to też powalczę o jakiś medal. A jakiego koloru to tylko Pan Bóg wie - oceniła swoją dyspozycję Zofia Klepacka.

W klasie 470 na pierwsze miejsce awansowały Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/CHKŻ Chojnice), które drugiego dnia regat wygrały dwa wyścigi i raz były trzecie. Już sześć punktów za nimi są prowadzący po pierwszym dniu Maciej Sapiejka i Adam Krefft. Zawodnicy SEJK "Pogoń" Szczecin zajęli w piątek miejsca czwarte, piąte i drugie. Trzecie miejsce zajmują Karol Jączkowski i Artur Baranowski, reprezentujący klub AZS AWFiS Gdańsk, którzy mijali linię mety na miejscach drugim, trzecim i pierwszym.

W Laserze Standardzie na prowadzenie wyszedł Kacper Ziemiński (SEJK "Pogoń" Szczecin), który był trzeci, pierwszy oraz drugi. Prowadzący do tej pory 37-letni Maciej Grabowski (YK Stal Gdynia) trzykrotnie przypływał na metę na piątym miejscu i spadł na trzecią pozycję. Drugi jest klubowy kolega Kacpra, Tadeusz Kubiak, który wygrał w piątek dwa wyścigi i raz był czwarty.

- Pływa mi się bardzo trudno, ponieważ miałem dosyć dużą przerwę po regatach w Rio. Wczoraj jeszcze wczuwałem się w to wszystko, był słaby wiatr więc nie moje warunki. Dzisiaj trochę powiało więc wiedziałem, że będę dzisiaj mocniejszy. Miejsca są zadowalające. Mogłem być trzy razy pierwszy, ale warunki są ciężkie i był bardzo zmienny wiatr. Generalnie z dzisiejszego dnia jestem zadowolony - powiedział obrońca mistrzowskiego tytułu Kacper Ziemiński.

Wśród pań bardzo dobrze poradziła sobie tego dnia Agata Barwińska. Zawodniczka klubu MOS SS Iława wygrała jeden wyścig i dwukrotnie była druga, co pozwoliło jej awansować na pierwsze miejsce. Na drugą pozycję po trzech czwartych miejscach spadła Paulina Czubachowska (UKS FIR Warszawa), która traci do liderki cztery punkty. Tyle samo punktów ma na swoim koncie Magdalena Kwaśna (CHKŻ Chojnice), która wygrała dwa wyścigi i raz była czwarta.

Na drugie miejsce w klasie Finn spadł Piotr Kula (Gdański Klub Żeglarski), który był pierwszy i dwa razy drugi. Jego miejsce zajął Australijczyk Jake Lilley, który w pierwszym piątkowym starcie zajął trzecie miejsce, a następnie dwa razy był najlepszy. Wyprzedza on jednak Piotrka tylko o jeden punkt. Na trzeciej pozycji plasuje się Mikołaj Lahn (UKS FIR Warszawa/WCSS) po miejscach drugim i dwa razy trzecim.

Na starcie zabrakło tylko przedstawicieli klasy 49er, którzy swoje mistrzostwa Polski rozegrali pod koniec lipca w ramach regat Volvo Gdynia Sailing Days 2015. Najlepsi okazali się Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk). W Gdańsku komplet medali rozdany zostanie w klasach RS:X kobiet i mężczyzn, Laser Standard i Laser Radial, Finn oraz 470 kobiet i mężczyzn.

Maciej Frąckiewicz z Górek Zachodnich w Gdańsku

Komentarze (0)