Od początku niedzielnego dnia były problemy ze zbyt słabym wiatrem i organizatorzy musieli wstrzymywać się z przeprowadzeniem wyścigów przez kilka godzin. Jako pierwszy miał odbyć się wyścig finałowy, w którym wystartować mieli zawodnicy z miejsc powyżej dziesiątego. Następnie w wyścigu medalowym rywalizować miało dziesięciu najlepszych żeglarzy klasyfikacji generalnej. Ostatecznie ten pierwszy został odwołany, ale udało się z kolei przeprowadzić wyścig medalowy.
Obrony tytułu już dzień wcześniej pewny był Giles Scott z Wielkiej Brytanii, który przypłynął dziś na ósmej pozycji. Wicemistrzem świata został brązowy medalista igrzysk w Londynie, Francuz Jonathan Lobert, który w ostatnim wyścigu zameldował się na mecie na czwartej pozycji. Na najniższym stopniu podium stanął Słoweniec Vasilij Zbogar (dwukrotny medalista olimpijski w klasie Laser - brąz 2004 i srebro 2008), który w niedzielę był szósty.
Z powodu problemów z wiatrem i odwołaniu wyścigu dla reszty stawki, swojej pozycji w ogólnej klasyfikacji regat nie mógł poprawić Piotr Kula (Gdański Klub Żeglarski) i zakończył mistrzostwa na trzydziestym ósmym miejscu. Już wczoraj było wiadomo, że reprezentant Energa Sailing Team Poland nie wywalczy na tych zawodach kwalifikacji olimpijskiej. Ostatecznie zajęte przez niego miejsce dało jedenastą pozycję wśród państw walczących o przepustkę na igrzyska w Rio de Janeiro.
W Auckland można było zdobyć cztery kwalifikacje na igrzyska w klasie Finn i wywalczyły je Holandia, Grecja, Estonia oraz Urugwaj.
Jednak dla Polski nic nie jest jeszcze w tej kwestii stracone. Ci, którzy w Nowej Zelandii nie zapewnili sobie prawa występu w igrzyskach, będą mogli powalczyć o pozostałe pięć miejsc jeszcze na trzech imprezach. Odbędą się one w Melbourne, Miami i Palma de Mallorca.
Maciej Frąckiewicz