PŚ w Miami: ulewa, zamieszanie z Tarnowskim i wycofanie się polskiego 49era

Materiały prasowe / Jesus Renedo/Sailing Energy/World Sailing
Materiały prasowe / Jesus Renedo/Sailing Energy/World Sailing

Czwarty dzień żeglarskiego Pucharu Świata w Miami nie był łatwy. Ulewa paraliżowała pływanie, okazało się, że Paweł Tarnowski został przesunięty w generalce na piąte miejsce, a polska załoga w klasie 49er wycofała się z powodu kontuzji Jacka Nowaka.

Po udanej środzie ponownie to pogoda była głównym bohaterem dnia. Nad port w Miami przyszła potężna ulewa i od rana zawodnicy musieli czekać na poprawę warunków. Deszcz padał tak intensywnie, że z uliczek porobiły się małe rzeki. Dopiero przed godziną 15:00 czasu miejscowego (21:00 czasu polskiego) sytuacja pogodowa poprawiła się na tyle, że postanowiono wysłać żeglarzy na wodę. Około godziny 15:40 rozpoczęły się pierwsze procedury startowe. W większości klas obył się tylko jeden wyścig.

Widok okolicy biura regat w Miami po ulewie (Fot. Pedro Martinez/Sailing Energy/World Sailing)
Widok okolicy biura regat w Miami po ulewie (Fot. Pedro Martinez/Sailing Energy/World Sailing)

Od dziś zawodnicy w klasach 49er, Laser oraz Laser Radial byli podzieleni na grupy złote i srebrne. Jednak w przypadku kobiet i mężczyzn z Lasera rywalizowali tylko ci z grup złotych, ale reprezentanci Energa Sailing Team Poland - Kacper Ziemiński i Agata Barwińska - zakwalifikowali się do nich i wzięli udział w czwartkowej rywalizacji.

Z kolei w grupie srebrnej w klasie 49er mieli startować Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn). Jednak panowie wycofali się z dalszej części zawodów z powodu kontuzji pleców Jacka. Polacy postanowili, że muszą być w pełni sił na zbliżające się mistrzostwa świata, które odbędą się już w dniach 9-14 lutego w Clearwater również w Stanach Zjednoczonych.

- Składamy broń w tych regatach. Puchar Świata w Miami był dla nas drugą imprezą w roku, ale ostatnią przed mistrzostwami świata. Mieliśmy możliwość porównania się w bardzo dobrze przygotowanej stawce. Jednak powiększający się ból pleców Jacka, promieniujący aż do stopy, był mocnym argumentem, aby wycofać się z dalszej części tych regat, wyleczyć kontuzję i stanąć do mistrzostw świata - poinformował na swoim profilu na Facebooku sternik polskiej załogi Tomasz Januszewski.

W jedynym wyścigu najlepsi okazali się wicemistrzowie Europy John Pink i Stuart Bithell z Wielkiej Brytanii i dzięki temu awansowali na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Jako drudzy linię mety minęli aktualni jeszcze wicemistrzowie świata oraz mistrzowie olimpijscy z Londynu, Australijczycy Nathan Outteridge i Iain Jensen, ale w całych zawodach zajmują dziewiątą pozycję. Trzecie miejsce zajęli reprezentanci Argentyny Yago Lange i Klaus Lange, ale oni zajmują dopiero dwunastą lokatę. Pierwszą trójkę uzupełniają Hiszpanie Diego Botin i Iago Lopez Marra, którzy pomimo szóstego miejsca utrzymali prowadzenie oraz Jorge Lima i Jose Costa z Portugalii, którzy po dopłynięciu jako ósma załoga awansowali z pozycji trzeciej na drugą.

W klasie Laser dobre ósme miejsce zajął przygotowujący się do igrzysk w Rio Kacper Ziemiński (SEJK "Pogoń" Szczecin), co pozwoliło mu awansować z pozycji szesnastej na dwunastą. Z kolei pomimo falstartu i sklasyfikowania na końcu stawki, nadal prowadzi mistrz Europy Rutger van Schaardenburg z Holandii. Drugie miejsce w całych zawodach utrzymał także Francuz Jean Baptiste Bernaz, który dzisiaj był czwarty. Na trzecią pozycję wskoczył reprezentant Brazylii Robert Scheidt po przypłynięciu na drugim miejscu.

Natomiast w Laserze Radialu Agata Barwińska (MOS SSW Iława) dopłynęła do mety jako dwudziesta druga zawodniczka i zanotowała spadek o jedną pozycję z miejsca dwudziestego drugiego. Na prowadzeniu umocniła się wicemistrzyni świata Holenderka Marit Bouwmeester, wygrywając wyścig. Drugie miejsce utrzymała również brązowa medalistka mistrzostw świata Evi Van Acker z Belgii, która była dziś trzecia. Pomimo zajęcia aż trzydziestego piątego miejsca na trzeciej pozycji pozostała Chink Lijia Xu, ponieważ była to dopiero jej pierwsza wpadka i ten wyścig poszedł do "odrzutki".

Jako ostatni ściganie zakończyli zawodnicy klasy RS:X. Jeszcze przed wyścigami okazało się, że nastąpiła niekorzystna zmiana w wynikach drugiego z wczorajszych wyścigów Pawła Tarnowskiego (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Ambasador programu Energa Sailing zajął w nim piąte miejsce, ale ostatecznie został sklasyfikowany na ostatniej pozycji i w efekcie zamiast w całych regatach być na drugim miejscu, znajdował się na piątym ze stratą dziewięciu punktów do podium.

Ta sytuacja jednak nie wpłynęła źle na naszego żeglarza, bo w czwartek był najlepszym windsurferem w stawce, przypływając na drugim i pierwszym miejscu. Dzięki temu z pozycji piątej przesunął się na czwartą i do trzeciego Chińczyka Aichena Wanga (miejsca 4. i 12.) traci tylko dwa punkty, a do drugiego Nicka Dempsey'a z Wielkiej Brytanii (miejsca 6. i 4.) trzy "oczka". Pierwszy niezmiennie jest brązowy medalista mistrzostw świata oraz wicemistrz Europy Holender Dorian Van Rijsselberge (miejsca 3. i 5.). Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot) był dziś ósmy i czternasty, co dało mu awans z pozycji dziewiątej na siódmą.

Panie miały tym razem najwięcej wyścigów, bo aż trzy. Świetnie dzień na wodzie zaczęła Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot), bo wygrała wyścig. Jednak potem reprezentantka Energa Sailing Team Poland była dopiero dziewiętnasta oraz szesnasta i w ogólnej klasyfikacji spadła z pozycji szóstej na ósmą. Odwrotnie radziła sobie z kolei kolejna przedstawicielka sopockiego klubu Maja Dziarnowska, która najpierw była osiemnasta, a następnie dwukrotnie druga i awansowała z miejsca trzynastego na dziesiąte. Natomiast Agnieszka Bilska (również SKŻ Ergo Hestia Sopot) po miejscach trzydziestym trzecim, trzynastym i dziewiątym przesunęła się z pozycji dwudziestej trzeciej na dziewiętnastą.

Prowadzenie utrzymała brązowa medalistka mistrzostw świata Holenderka Lilian De Geus, która była dzisiaj jedenasta, szósta i czwarta. Na drugie miejsce awansowała wicemistrzyni świata i mistrzyni Europy Bryony Shaw z Wielkiej Brytanii (miejsca 2., 1. i 8.), spychając na trzecią pozycję reprezentantkę Brazylii Patricię Freitas (miejsca 26., 5., i 6.).

Zawody potrwają do soboty 30 stycznia.

Maciej Frąckiewicz

Komentarze (0)