Agnieszka Skrzypulec: Pokazałyśmy, że nadal jesteśmy silne

Materiały prasowe / Paweł Paterek
Materiały prasowe / Paweł Paterek

- Pokazałyśmy przeciwniczkom, że nadal jesteśmy silne pomimo tego, że te regaty nie były najlepsze w naszym wykonaniu - powiedziała Agnieszka Skrzypulec po zajęciu 4. miejsca na mistrzostwach Europy w olimpijskiej klasie 470 w Palma de Mallorca.

Przygotowujące się do tegorocznych igrzysk w Rio de Janeiro Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin/ChKŻ Chojnice) ze zmiennym szczęściem pływały podczas zakończonych we wtorek 12 kwietnia mistrzostwach Europy w olimpijskiej klasie 470. Reprezentantki Energa Sailing Team Poland po dwóch dniach pływania w kratkę mocnym akcentem zakończyły zawody, wygrywając wyścig medalowy i zajmując ostatecznie czwarte miejsce spośród krajów europejskich, a siódme w klasyfikacji otwartej. To ich najlepszy wynik w startach na mistrzostwach Starego Kontynentu.

- Cieszymy się ogromnie, że udało się nam wygrać chociaż jeden wyścig. Akurat padło na ten najważniejszy więc radość z tego powodu jest jeszcze większa. Miło tak dobrze zakończyć regaty, które nie do końca ułożyły się po naszej myśli. Skończymy zawody na siódmym miejscu, czwartym wśród krajów europejskich więc więcej w tym wyścigu medalowym zdobyć się już nie dało - powiedziała po zejściu na brzeg Agnieszka Skrzypulec.

Polki cieszą się także z tego, że podczas ostatniego dnia regat zaprezentowały pełnię swoich umiejętności, co na pewno podbudowało je psychicznie po kilku słabszych wyścigach. - Pokazałyśmy przeciwniczkom, że nadal jesteśmy silne pomimo tego, że te regaty nie były najlepsze w naszym wykonaniu - dodała sterniczka najlepszej polskiej załogi w klasie 470.

Nasze olimpijki stały się ostatnio specjalistkami od wyścigów medalowych, ponieważ na zeszłorocznych mistrzostwach świata ukończyły go na trzecim miejscu, na tegorocznych były w ostatnim starcie najlepsze, na zakończonych przed tygodniem regatach o Puchar Księżniczki Zofii dopłynęły w nim na drugiej pozycji, a teraz ponownie udało im się wygrać. To pokazuje, że przygotowania do najważniejszej imprezy w roku, jaką są igrzyska, idą w dobrą stronę.

- Nie chcę zapeszać, ale cieszę się bardzo, że te wyścigi medalowe wychodzą, szczególnie w kontekście igrzysk olimpijskich w Rio. Wiadomo, że im bardziej się z nimi obywamy, tym bardziej to procentuje na przyszłość - oznajmiła wyraźnie zadowolona Skrzypulec.

Ale polska żeglarka przyznaje, że nie zawsze wyglądało to tak dobrze. - Moja historia z wyścigami medalowymi wyglądała do tej pory tak, że udawało mi się załapać do wielu, ale zawsze wychodziły one źle albo bardzo źle i kończyłam je na dziewiątym lub dziesiątym miejscu. A od pewnego czasu widać, że trochę się to odwróciło i bardzo się z tego powodu cieszymy. Mamy zamiar kontynuować taką dobrą passę wyścigów medalowych - zakończyła ambasadorka programu Energa Sailing.

Maciej Frąckiewicz z Palma de Mallorca

Źródło artykułu: