W niedzielę 25 września zakończyły się żeglarskie mistrzostwa Polski klas olimpijskich, które trwały od czwartku w Górkach Zachodnich w Gdańsku. Przez trzy dni pogoda dopisywała zawodnikom, bo wiatr wiał z prędkością od około 10 do prawie 20 węzłów więc były to dobre żeglarskie warunki. Jedynie w ostatni dzień regat prawie go nie było, ale i tak organizatorom udało się przeprowadzić wyścigi medalowe.
- To były bardzo dobre regaty. Rozegraliśmy prawie komplet wyścigów. Pomimo słabych prognoz, w dniu dzisiejszym udało się przeprowadzić wszystkie wyścigi medalowe. Warunki wietrzne powinny zadowolić wszystkich zawodników, bo mieliśmy silne oraz słabsze wiatry. W związku z tym nie było żadnej przypadkowości - powiedział wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego do spraw sportu Tomasz Chamera.
Przedstawiciel PZŻ cieszy się nie tylko z warunków jakie panowały na wodzie, ale także z rywalizacji sportowej. Pomimo, że większość złotych medali zdobyli uczestnicy sierpniowych igrzysk w Rio de Janeiro to nie wszystkim przyszło to łatwo.
- Zawodnicy, którzy zajęli najwyższe miejsca i którzy stanęli na podium to nasza absolutna czołówka. Prawie w komplecie wygrywali nasi olimpijczycy, co nie oznacza, że pozostali zawodnicy nie deptali im po piętach. Hasło "bij mistrza" jest w sporcie bardzo popularne, także w żeglarstwie. Tym niemniej jednak ci, którzy reprezentowali nas niedawno w Rio, niemalże w komplecie stanęli na najwyższym stopniu podium - stwierdził Chamera.
ZOBACZ WIDEO: Zofia Klepacka powalczy o Tokio 2020
{"id":"","title":""}
Nie byłoby to wszystko możliwe, gdyby nie współpraca z głównymi partnerami kadry żeglarskiej oraz wparciem miasta Gdańsk, które gościło najlepszych żeglarzy w Polsce.
- Podziękowania dla naszych partnerów, Ministerstwa Sportu i Turystyki, Energa SA, Volvo Car Poland oraz innych sponsorów, którzy pomogli rozegrać te regaty, a przede wszystkich dla miasta Gdańsk - powiedział przedstawiciel Polskiego Związku Żeglarskiego.
Sezon żeglarski dla zawodników reprezentacji Polski trwa przeważnie prawie cały rok. Tym razem jest on krótszy, ponieważ ze względu na igrzyska wszystkie regaty międzynarodowe rangi mistrzowskiej odbyły się w pierwszej połowie roku. Jednak pomimo, że żeglarze będą mieli teraz trochę wolnego czasu to zaczną powoli myśleć o przyszłym sezonie i następnych igrzyskach.
- Czas przygotować się do kolejnego sezonu startowego i rozpocząć nową kampanię pod kątem Tokio 2020 - zakończył Tomasz Chamera.
Maciej Frąckiewicz z Górek Zachodnich w Gdańsku