Wielki Peter Burling i jego Emirates Team New Zeland wygrał Puchar Ameryki!

Mistrz olimpijski z Rio de Janeiro, Peter Burling i jego załoga Emirates Team New Zeland zdobyli najcenniejsze żeglarskie trofeum, Puchar Ameryki. W finale na Bermudach nie dali szans obrońcom pucharu, Amerykanom z Oracle Team USA, wygrywając 7:1.

Maciej Frąckiewicz
Maciej Frąckiewicz
PAP/EPA / John G. Mabanglo

35. regaty o żeglarski Puchar Ameryki przeszły do historii. Zdecydowanie najlepszą załogą całych regat był Emirates Team New Zeland, którym sterował wicemistrz olimpijski z Londynu, a także złoty medalista ostatnich igrzysk w klasie 49er, Peter Burling. W wielkim finale na wodach Zatoki Great Sound na Bermudach Nowozelandczycy pewnie pokonali broniących trofeum Amerykanów z Oracle Team USA ze sternikiem Jamesem Spithillem, pozwalając im wygrać tylko jeden wyścig finałowy. Wynik 7:1 budzi podziw.

Zespół Emirates Team New Zealand ma już spore doświadczenie w Pucharze Ameryki. W latach 1995 i 2000 zdobył słynny "Srebrny Dzbanek", a do triumfu poprowadził go wówczas legendarny sir Peter Blake. Poza tym dwukrotnie popularni "Kiwi" pływali w finałach, miało to miejsce w latach 2007 i 2013.

Peter Burling, zdobywając puchar, nazywany przez niektórych Świętym Graalem w żeglarstwie, po raz kolejny pokazał, że jest wielkim żeglarzem. Warto wspomnieć, że przed wygranymi igrzyskami w Rio zanotował niesamowitą serię dwudziestu sześciu zwycięstw z rzędu w olimpijskiej klasie 49er, gdzie jego załogantem był Blair Tuke, który był teraz również członkiem załogi Emirates Team New Zeland. Burling ma zaledwie 26 lat, a poza wspomnianymi już sukcesami aż siedmiokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium mistrzostw świata. Dokonał tego łącznie w trzech różnych klasach. Dwa razy wygrywał w klasie 420, raz był najlepszy w klasie International Moth i cztery razy triumfował w klasie 49er.

W tej edycji Pucharu Ameryki emocje zaczęły się już w 2015 roku. Przez prawie dwa lata te sześć teamów rywalizowało ze sobą w wielu miejscach świata w ramach regat Louis Vuitton America's Cup World Series. Oprócz Oracle Team USA oraz Emirates Team New Zealand, do tych prestiżowych zawodów zgłosili się: brytyjski Land Rover BAR ze sternikiem Benem Ainslie, francuski Groupama Team France z Franckiem Cammasem za sterem, szwedzki Artemis Racing, którym sterował Iain Percy i japoński SoftBank Team Japan, w którym na sterze siedział Dean Barker.

ZOBACZ WIDEO Rajd Polski: Czas poczuć prędkość (WIDEO)

To niespełna dwuletnie ściganie służyło do szkolenia załóg, testowania różnych rozwiązań sprzętowych, szukania nowych, a także walczenia o punkty do kolejnej części eliminacji o nazwie "Louis Vuitton America's Cup Qualifiers". Najlepiej przed główną fazą kwalifikacyjną poradzili sobie Brytyjczycy, a drugie miejsce zajęli Amerykanie. Obie załogi wywalczyły tym samym dodatkowe punkty, które zabrały ze sobą do następnej fazy (Land Rover BAR - 2, a Oracle Team USA - 1).

Od kwalifikacji ekipy ścigały się już tylko na Bermudach. Wcześniej żeglarze pływali na nieco mniejszych katamaranach klasy AC45F, a od tego momentu przesiadali się już na trochę większe, superszybkie i sześcioosobowe klasy AC50. Regulamin tego etapu polegał na tym, że każda załoga dwa razy ścigała się z każdą, zdobywa po jednym punkcie za każde zwycięstwo, a końcowa tabela wyłaniała czwórkę pretendentów, którzy przechodzili do półfinałowych zmagań o dotarcie do wielkiego finału - Louis Vuitton America's Cup Challenger Playoffs.

Tutaj po osiem zwycięstw zgromadziły dwie załogi, amerykańska oraz nowozelandzka. Jednak zwycięzcami kwalifikacji zostali Amerykanie, a to dzięki dodatkowemu punktowi z poprzedniej fazy regat. Ta wygrana Oracle Team USA oznaczała, że ekipa, która dołączy do nich w finale America's Cup, rozpocznie go z minus jednym punktem na koncie więc już na początku będzie musiała odrabiać straty. Półfinałową stawkę uzupełnili Brytyjczycy, Szwedzi oraz Japończycy.

Bardzo dobrze tę fazę regat rozpoczął 5 czerwca Peter Burling i spółka, bo wygrał pierwsze trzy wyścigi z uważanym przez wielu ekspertów za jednego z głównych faworytów do końcowego triumfu, czterokrotnym mistrzem olimpijskim Brytyjczykiem Benem Ainslie. Później Land Rover BAR próbował odrabiać straty i wygrał po jednym wyścigu 6 oraz 8 czerwca, ale ostatnie słowo należało do Emirates Team New Zeland, który zwyciężył 5:2 i awansował do finału playoff.

W drugiej parze półfinałowej walczyli Artemis Racing i SoftBank Team Japan, a pierwsze dzień rywalizacji dał po jednym punkcie każdej z drużyn. Natomiast 6 czerwca Japończycy wygrali dwa wyścigi i wyszli na prowadzenie 3:1. Jednak to były dla nich ostatnie chwile radości, ponieważ 8 czerwca dwukrotny mistrz olimpijski Iain Percy poprowadził Szwedów do trzech triumfów i zrobiło się 4:3. Następny wyścig odbył się dzień później i ten też padł łupem Artemis Racing, który uzupełnił skład finału playoff.

W tej fazie rywalizacja również toczyła się do pięciu wygranych wyścigów i rozpoczęła się 10 czerwca. Pierwsi prowadzenie objęli Nowozelandczycy i do stanu 2:2 walka toczyła się punkt za punkt. Później jednak 26-letni Burling trzykrotnie wpływał na metę przed Percym i dostał się do wielkiego finału, którego początek zaplanowano na 17 czerwca.

W nim rywalizacja toczyła się już do siedmiu zwycięstw i jak już wcześniej wspomnieliśmy, Emirates Team New Zeland już od początku musiał odrabiać straty. Jednak to nie przestraszyło sternika z Nowej Zelandii, który podczas pierwszego dnia ścigania wygrał dwa wyścigi i to samo powtórzył dzień później. Dzięki temu ze stanu -1 wyprowadził swój zespół na prowadzenie 3:0.

Kolejne dwa wyścigi zostały rozegrane w sobotę 24 czerwca i obie ekipy wygrały po jednym biegu. Natomiast niedziela należała do Petera Burlinga, który dwukrotnie wpływał na metę przed Jamesem Spithillem i dzięki temu był już o krok od wielkiego zwycięstwa, bo prowadził 6:1. Nowozelandczycy dopełnili dzieła zniszczenia już w pierwszym poniedziałkowym starcie i wygrali całą serię aż 7:1. Taki wynik budzi podziw.

Regaty o Puchar Ameryki rozgrywane są od 1851 roku. Ich historię zapoczątkowało zwycięstwo amerykańskiego jachtu America podczas regat wokół angielskiej wyspy Wight, które odbyły się 22 sierpnia. Jedyną nagrodą jest ważący około 3 kg puchar przechodni.  Został on ufundowany przez Royal Yacht Squadron w 1851 roku.
Pierwsze regaty, w których próbowano odebrać ten puchar miały miejsce w 1870 roku. Trofeum poza określeniem Święty Graal niektórzy żartobliwie nazywają Starym Dzbankiem.

Czy Peter Burling nadal będzie niepokonany w olimpijskiej klasie 49er?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×