PŚ w Miami: Paweł Tarnowski wiceliderem, polska 470-ka na czwartym miejscu

Materiały prasowe / Richard Langdon / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski w olimpijskiej klasie RS:X
Materiały prasowe / Richard Langdon / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski w olimpijskiej klasie RS:X

Paweł Tarnowski jest wiceliderem w klasie RS:X po drugim dniu żeglarskiego Pucharu Świata w Miami. Z kolei na czwarte miejsce w klasie 470 awansowały Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska.

Zgodnie z prognozami pogody, w środę przyszedł silniejszy wiatr. Początkowo wiał z prędkością od około 6 do 10,5 węzła, a pod koniec dnia trochę osłabł, ale i tak organizatorzy przeprowadzili wszystkie zaplanowane na ten dzień wyścigi, nadrabiając część straconych we wtorek.

Rywalizację rozpoczęli w końcu windsurferzy w klasie RS:X, którym dzień wcześniej brak wiatru uniemożliwił pływanie. Bardzo dobrze spisał się w pierwszych wyścigach u wybrzeży Florydy Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który dwa miejsca drugie przedzielił czternastym i jest wiceliderem klasyfikacji generalnej. Z wyścigu na wyścig rozpędzał się Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), który po miejscach dwudziestym szóstym, dziesiątym oraz ósmym znajduje się na jedenastej pozycji. Prowadzi wicemistrz świata Mateo Sanz Lanz ze Szwajcarii (miejsca 1., 1. i 7.). Furmański znajduje się wśród młodych talentów wspieranych przez Volvo Car Poland (Volvo Youth Sailing Team Poland).

Dobry dzień mają za sobą także nasze mistrzynie świata w klasie 470, Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK Pogoń Szczecin/ChKŻ Chojnice), które popłynęły w trzech wyścigach. Polki rozpoczęły dzień idealnie, bo wpłynęły na metę pierwsze, a dwóch kolejnych startach zajęły miejsca ósme oraz drugie. To pozwoliło im awansować w całych zawodach z lokaty dziesiątej na czwartą. Prowadzenie utrzymały Japonki Ai Kondo Yoshida i Miho Yoshioka (miejsca 10., 5. i 1.).

Ze zmiennym szczęściem pływały polskie załogi w klasie 49er. Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (AZS AWFiS Gdańsk/AZS Poznań), najpierw zajęli miejsce osiemnaste, a następnie dziesiąte oraz dwudzieste trzecie i w efekcie przesunęli się z pozycji szesnastej na siedemnastą. Z kolei Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) w pierwszym wyścigu zameldowali się dopiero na dwudziestej piątej pozycji, w drugim przypłynęli jako czwarta załoga, a w trzecim zostali złapani na falstarcie przy wywieszonej czarnej fladze, co poskutkowało dyskwalifikacją. Oni również zanotowali spadek o jedno "oczko" w ogólnej klasyfikacji i plasują się na dziewiętnastej pozycji. Liderami pozostali Chorwaci Sime Fantela i Mihovil Fantela (miejsca 6., 9. i BFD-falstart przy wywieszonej czarnej fladze).

W klasie Laser Standard miejsca dwudzieste piąte oraz osiemnaste zajął tym razem Filip Ciszkiewicz (MKŻ Arka Gdynia) i spadł z lokaty dwudziestej pierwszej na dwudziestą czwartą. Nowym liderem został wicemistrz świata, Australijczyk Tom Burton (miejsca 2. i 7.).

Aż trzy wyścigi miały natomiast zawodniczki w klasie Laser Radial, które tak jak deskarze nie pływały we wtorek z powodu zbyt słabego wiatru. Na razie dopiero czterdziestą drugą pozycję zajmuje Agata Barwińska z klubu MOS SSW Iława (miejsca 42., 19. i 51), a czterdziesta ósma jest Magdalena Kwaśna z ChKŻ Chojnice (miejsca 57., 27. i 42.). Prowadzi Litwinka Viktorija Andrulyte (miejsca 17., 6. i 2.). To jednak nie koniec zawodów i dziewczyny na pewno pokażą jeszcze, że potrafią walczyć.

Kolejne wyścigi z udziałem Polaków zaplanowane są na czwartek na godzinę 11:00 czasu miejscowego (17:00 czasu polskiego). Regaty w Stanach Zjednoczonych potrwają do niedzieli 28 stycznia.

ZOBACZ WIDEO: To dlatego Polacy wreszcie odnoszą sukcesy na mamutach. "Zaczęli latać fenomenalnie!"

Źródło artykułu: