We wtorek 5 czerwca u wybrzeży Francji odbyły się pierwsze wyścigi finałowego Pucharu Świata klas olimpijskich. Ostatecznie w regatach bierze udział 212 zawodników z 34 krajów, którzy będą rywalizują w 8 klasach. Pierwszy dzień rywalizacji upłynął przy wietrze wiejącym od 9 do 14 węzłów.
Po trzech wyścigach w windsurfingowej klasie RS:X na prowadzeniu znajduje się Paweł Tarnowski (SKZ ERGO Hestia Sopot), który co prawda rozpoczął ściganie od miejsca jedenastego, ale później dwa razy przypływał pierwszy. Dobrze poradził sobie także Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), który mijał linię mety dziewiąty, czwarty oraz szósty i zajmuje szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej.
Wśród kobiet piąta jest natomiast Kamila Smektała (YKP Warszawa), po tym jak zajęła miejsca drugie, dwunaste oraz dziesiąte. Niezbyt udany początek zawodów na za sobą aktualna mistrzyni Europy Zofia Klepacka (Legia Warszawa). W pierwszym wyścigu Polka została złapana na falstarcie przy wywieszonej czarnej fladze (UFD), w drugim była szesnasta, a dzień zakończyła miejscem piątym i na razie plasuje się na piętnastej pozycji. Jednak do końca regat pozostało jeszcze przynajmniej dziewięć wyścigów i brązowa medalistka igrzysk w Londynie na pewno pokaże, że stać ją na więcej. Liderką jest Holenderka Lilian de Geus (UFD oraz miejsca 2. i 1.).
Nasza jedyna reprezentantka w klasie Laser Radial, Agata Barwińska (MOS SSW Iława) zajęła tego dnia miejsca dziewiąte oraz ósme i znajduje się na piątej pozycji w całych zawodach. Prowadzi trzecia zawodniczka tegorocznych mistrzostw Europy Emma Plasschaert z Belgii (miejsca 4. i 2.).
Radosław Furmański znajduje się wśród młodych talentów, które poza Polskim Związkiem Żeglarskim oraz Ministerstwem Sportu i Turystyki, wspiera także Volvo Car Poland. Grupa tych uzdolnionych żeglarzy tworzy razem Volvo Youth Sailing Team Poland.
Kolejne wyścigi zaplanowane są na środę na godzinę 11:00. Regaty w Marsylii potrwają do niedzieli 10 czerwca.
Informacja prasowa (MF) - Polski Związek Żeglarski
ZOBACZ WIDEO Karol Linetty: Do Rosji jedziemy po to, żeby wygrywać