Do wypadku Bjoerna Ferry'ego doszło we wrześniu, gdy reprezentacja Szwecji trenowała na nartorolkach. Właśnie wówczas Ferry miał kolizję z kolegą z drużyny Davidem Ekholmem, która skończyła się skomplikowanym złamaniem obojczyka i operacją polegającą na wstawieniu dziesięciocentymetrowej metalowej płytki. Obecnie lekarze uznali , że proces leczenia przebiegł na tyle dobrze, że nie ma żadnego ryzyka odnowienia się urazu jeśli Ferry na początku grudnia wystąpi w zawodach w Oestersund inaugurujących rywalizację w Pucharze Świata, choć początkowo obawiano się, czy ciężar karabinku biathlonowego nie będzie zbyt duży dla dopiero co zrośniętego obojczyka.
Z uwagi na rychły początek sezonu Szwed nie będzie miał już wyjmowanej wspomnianej metalowej płytki i dopiero w marcu zapadnie decyzja o jej wyjęciu.