Ich wypadek wstrząsnął kibicami. Mocny wpis Polki. Padło wulgarne słowo

YouTube / IBSF Bobsleigh and Skeleton / Na zdjęciu: wypadek polskich bobsleistek
YouTube / IBSF Bobsleigh and Skeleton / Na zdjęciu: wypadek polskich bobsleistek

Linda Weiszewski i Klaudia Adamek uległy podczas zawodów Pucharu Świata groźnemu wypadkowi. Pierwsza z naszych bobsleistek postanowiła odnieść się do tych wydarzeń.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszystko wydarzyło się podczas otwarcia sezonu Pucharu Świata w bobslejach w niemieckim Altenbergu, które miało miejsce w ten weekend. W rywalizacji dwójek zadebiutowały wówczas Linda Weiszewski i Klaudia Adamek.

Pierwszy przejazd Polek był bardzo dobry i dawał im na półmetku 11. lokatę. Podczas drugiego ślizgu nasze panie zanotowały jednak błąd na zakręcie. Ich bob się przewrócił i stoczył aż do linii mety. Naszym zawodniczkom na szczęście nic się nie stało.

Szczegóły tego wypadku opisała w mediach społecznościowych Klaudia Adamek, która jeszcze niedawno uprawiała lekkoatletykę. Polka zdradziła, że są poobijane, ale nie doznały żadnych poważnych obrażeń. Teraz na krótki i bardzo wymowny komentarz zdecydowała się też Weiszewski, która prowadziła boba.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki

"Czasami to się zdarza. Z nami ok, ale przetrwamy to kur*a" - napisała w relacji na instastories, dołączając wideo z tej sytuacji. Praktycznie cały opis Weiszewski był w języku angielskim, oprócz ostatniego, typowo polskiego słowa.

Zawodniczka podkreśliła również, że wraz z Adamek wykręciły 3. czas startu i 4. wynik na górnym odcinku trasy. Dodała też, że jest dumna z postawy koleżanki. Polki, za sprawą nieukończenia drugiego przejazdu, zostały finalnie sklasyfikowane na 19. lokacie.

Fot. Instagram/lindziapindzia
Fot. Instagram/lindziapindzia
Źródło artykułu: WP SportoweFakty