- Po pierwszym swoim występie w biegu długim na 15 km myślałam, że z każdym kolejnym startem tutaj będzie jeszcze lepiej. Tym bardziej, że trasa w Ostersund mi odpowiada, a biegi długie nie były moją mocną stroną. Liczyłam bardzo na dobry rezultat w sprincie, a następnie w biegu na dochodzenie. Niestety tak nie było. Zarówno bieg, jak i strzelanie nie było najlepsze w moim wykonaniu podczas tych startów. Mam nadzieję, że już podczas kolejnych zawodów Pucharu Świata będzie co najmniej tak dobrze, jak w inauguracyjnym biegu. Nad czym muszę popracować? Przede wszystkim poprawić strzelanie, które jest w kratkę. Potrafię strzelić szybko i celnie, ale także zdarzają mi się proste błędy i coś się "zacina". Biegowo czuję się dobrze przygotowana, ale żeby wynik był dobry, wszystko musi się zgrać. Nie pozostaje nic innego jak nadal ciężko trenować - powiedziała Magdalena Gwizdoń.
Magdalena Gwizdoń: Przede wszystkim muszę poprawić strzelanie
Podczas niedzielnego biegu na dochodzenie 41. miejsce zajęła Magdalena Gwizdoń. Najbardziej doświadczona reprezentantka Polski spudłowała cztery razy i do pierwszego punktowanego miejsca zabrakło jej niecałe pięć sekund.
Źródło artykułu: