Szwedki wracają
W zawodach Pucharu Świata w biegach narciarskich w Davos na liście startowej zabrakło Anny Haag i Charlotte Kalli, które były przeziębione. Obydwie Szwedki wracają jednak szybko do pełni sił i pojawią się w La Clusaz, gdzie w najbliższy weekend odbędą się kolejne zawody zaliczane do pucharowego cyklu. Wiadomo za to, że we Francji nie wystąpi Johan Olsson, który jest chory i nadal nie może rywalizować. Szwed wrócił kilka dni temu do ojczyzny, gdzie leczy silne przeziębienie. Na trasach pojawi się dopiero w trakcie Tour de Ski
Bez Fourcade'a
Francuska kadra biathlonowa wystąpi w osłabionym składzie w Pokljuce. Do Słowenii nie jedzie bowiem Simon Fourcade. Jeden z liderów kadry cierpi na bóle pleców, które mają spory wpływ przy strzelaniu. W pierwszych zawodach sezonu Fourcade nie wyróżniał się więc pod względem wyników i uznał, że lepiej najpierw wrócić do pełni sił, a dopiero potem jechać na następne zawody. W tej sytuacji w Pokjluce wystąpią brat Simona Martin Fourcade, Vincent Jay, Alexis Boeuf, Jean-Guillaurme Beatrix oraz Lois Habert.
Behle o Goessner
Miriam Goessner miała być według planów trenera niemieckiej kadry biegaczek, Jochena Behle, podstawową zawodniczką, członkinią sztafety na mistrzostwa świata w Oslo, choć nie ukrywała, że bardziej interesują ją starty w biathlonie. Gdy kilka tygodni temu stwierdziła jednoznacznie, że stawia na tę drugą dyscyplinę, Behle powiedział, iż spodziewa się szybkiego powrotu Goessner do biegów. Jak na razie młoda Niemka w biathlonie spisuje się nadspodziewanie dobrze, gdyż w końcu zaczęła dobrze strzelać, co dotąd było jej piętą achillesową. W tej sytuacji również Behle zmienił zdanie. - Wiadomo, że zawsze chciała być mocna w biathlonie. Problemem było tylko strzelanie. W Oestersund była jednak na drugim miejscu, a do zasługuje na uznanie. Życzę jej wszystkiego dobrego i samych sukcesów - powiedział Behle.