Simon Ammann poza konkurencją, wysokie miejsca Małysza i Stocha

Simon Ammann w cuglach zwyciężył w sobotnim konkursie Pucharu Świata w Zakopanem. Szwajcar wyraźnie wyprzedził lidera klasyfikacji generalnej cyklu - Thomasa Morgensterna oraz Norwega Toma Hilde. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się Adam Małysz i Kamil Stoch, którzy zajęli odpowiednio szóstą i siódmą pozycję.

Stolica polskich Tatr po raz pierwszy zdobyta przez Simona Ammanna. Lista miast, w których utytułowany Szwajcar sięgał po triumfy jest bardzo długa, ale do tej pory nie widniało na niej Zakopane. Zdecydowany lider reprezentacji Kraju Helwetów przed 22 stycznia zwyciężał bowiem w Oslo, Lillehammer, Kuusamo, Trondheim, Pragelato, Engelbergu, Oberstdorfie, Sapporo, Klingenthal, Lahti, Kuopio i ostatnio w Nowy Rok w Garmisch-Partenkirchen. Bohater igrzysk olimpijskich w Kanadzie stawał już jednak na podium pod Giewontem i to aż czterokrotnie.

Sobotnie zawody "Harry Potter" wygrał zaskakująco łatwo i przypomniał o swojej dominacji z poprzedniego sezonu. "Simi" prowadzenie objął już na półmetku, lądując najdalej, bo na 135,5m, a w finale tylko dopełnił formalności i uzyskał 129m, co dało mu ostatecznie 7,4 punktu przewagi nad liderem cyklu - Thomasem Morgenstern. Będący cały czas w znakomitej formie Austriak odnotował podczas tej zimy swoje czternaste "pudło", a warto zaznaczyć, że dotychczas udało się rozegrać siedemnaście konkursów.

Ogromne powody do zadowolenia mogą mieć niewątpliwie Norwegowie i Niemcy, którzy ponownie mają za sobą udany występ. Najwyżej z teamu Miki Kojonkoskiego zgodnie z oczekiwaniami uplasował się Tom Hilde. Członek klubu Asker Skiklub dotknął nartami zeskoku na 131m i 130m i powrócił do czołowej "3", w której ostatnio zameldował się podczas finału prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen. Dużo do powiedzenia miał też piąty w klasyfikacji - Bjoern Einar Romoeren (133,5m/123m). Rekordzista w długości lotu po pierwszej serii plasował się nawet trzy "oczka" wyżej, ale nie udało mu się obronić tego doskonałego rezultatu. Ponadto bardzo dobry start odnotowali Johan Remen Evensen i Anders Bardal. Nasi zachodni sąsiedzi w komplecie awansowali za to do finałowej "30" i obok niezwykle doświadczonych zawodników, jak Martin Schmitt, Michael Neumayer i Michael Uhrmann "lwi pazur" pokazują także Richard Freitag, Pascal Bodmer i oczywiście rewelacyjny skoczek z Freyung - Severin Freund. 22-latek ze stolicą polskich Tatr ma z pewnością miłe wspomnienia - to właśnie w niej trzy lata temu zadebiutował w rozgrywkach najwyższej rangi, a potem razem ze swoimi kolegami wywalczył w Zakopanem mistrzostwo świata juniorów.

Z kolei w zupełnie innych nastrojach powinni być Polacy i Finowie. Biało-czerwoni nie potrafili nawet w najmniejszym stopniu wykorzystać dodatkowej kwoty z racji organizacji w naszym kraju zawodów Pucharu Świata (w niedzielę nie będziemy mieli już tego przywileju). Na etapie kwalifikacji mimo niskiej frekwencji z "jedenastki", walczącej o awans do "50" odpadło aż pięciu z Marcinem Bachledą, Dawidem Kubackim i Krzysztofem Miętusem na czele. Ewentualnych usprawiedliwień można szukać tylko u Macieja Kota, który mógł się rozregulować z powodu konkursów w Japonii i Korei Południowej oraz zastępującego Jana Ziobrę - Andrzeja Zapotocznego. Pozostali za to przez wiele dni trenowali na Wielkiej Krokwi pod okiem Łukasza Kruczka, odpuszczając ważne zawody w Azji. Na całej linii zawiedli też Rafał Śliż, Piotr Żyła i Stefan Hula, a o niespodziankę nie postarali się również Tomasz Byrt, czy Klemens Murańka. Tym razem na pochwałę zasługuje Kamil Stoch. Mieszkaniec Zębu znacznie poprawił się w stosunku do dość odległej jak na niego lokaty w poprzednich zawodach, dzięki czemu przesunął się w "górę" punktacji łącznej cyklu i wspólnie z Bjoernem Einarem Romoeren zajmuje w niej trzynastą pozycję. Obaj mają jednak sporą stratę do wyprzedzającego ich bezpośrednio Evensena.

Tradycyjnie dobre słowa można powiedzieć o Adamie Małyszu. Podopieczny Hannu Lepistoe po raz kolejny okazał się niezawodny, a do dziewięćdziesiątego pierwszego miejsca na podium w jego bogatej w sukcesy karierze brakowało mu naprawdę niewiele, bo niespełna pięć "oczek".

Źle się dzieje też w państwie fińskim - swoją niesamowitą dyspozycję z początku sezonu zgubił w Święto Trzech Króli Matti Hautamaeki, wciąż poniżej oczekiwań skacze Janne Ahonen, a sporadycznie do "30" łapie się Anssi Koivuranta. Skandynawowie podobnie jak Polacy mają bardzo słabe zaplecze, chociaż zawsze mogą z nadzieją myśleć o nieobliczalnym Harrim Ollim i robiącym postępy Ollim Muotce. Suomi w trudnej sytuacji znalazło się przede wszystkim po niefortunnej kontuzji Ville Larinto. Uraz fenomenalnie radzącego sobie przed pechowym upadkiem mieszkańca Lahti okazał się na tyle poważny, że praktycznie nie ma najmniejszych szans, aby powrócił do rywalizacji jeszcze podczas tej edycji Pucharu Świata. Przyszłość skoków w Finlandii niewątpliwie kształtuje się jednak w jaśniejszych barwach, a to za sprawą Kojonkoskiego. Ceniony szkoleniowiec ma wiosną objąć stanowisko trenera tej reprezentacji i być może podobnie jak w przypadku Norwegów wyciągnie ich z głębokiego "dołka".

Niedzielne "święto" w Zakopanem zaplanowano na godzinę 14:45, zaś o 13:15 mają rozpocząć się kwalifikacje.

Wyniki sobotniego konkursu w Zakopanem (HS 134) :

MZawodnikKrajNotaOdległości
1 Simon Ammann Szwajcaria 276,3 135,5m/129m
2 Thomas Morgenstern Austria 268,9 131,5m/125,5m
3 Tom Hilde Norwegia 267,1 131m/130m
4 Andreas Kofler Austria 264,4 132m/128m
5 Bjoern Einar Romoeren Norwegia 263,0 133,5m/123m
6 Adam Małysz Polska 262,3 133,5m/125m
7 Kamil Stoch Polska 257,6 133,5m/127,5m
8 Johan Remen Evensen Norwegia 256,5 131,5m/123,5m
9 Gregor Schlierenzauer Austria 252,1 129m/125,5m
10 Michael Uhrmann Niemcy 247,7 124,5m/125,5m
32 Piotr Żyła Polska 110,9 121m
40 Stefan Hula Polska 105,5 117m
40 Rafał Śliż Polska 105,5 117,5m
43 Tomasz Byrt Polska 104,1 116m
51 Klemens Murańka Polska 76,4 102m

Klasyfikacja generalna Pucharu Świata 2010/2011:

MZawodnikKrajPunkty
1 Thomas Morgenstern Austria 1348
2 Simon Ammann Szwajcaria 903
3 Andreas Kofler Austria 901
4 Adam Małysz Polska 835
5 Tom Hilde Norwegia 554
6 Matti Hautamaeki Finlandia 547
7 Severin Freund Niemcy 439
8 Martin Koch Austria 415
9 Manuel Fettner Austria 391
10 Wolfgang Loitzl Austria 358
13 Kamil Stoch Polska 262
37 Stefan Hula Polska 68
56 Piotr Żyła Polska 15
63 Rafał Śliż Polska 7
65 Marcin Bachleda Polska 6

Klasyfikacja Pucharu Narodów:

MKrajPunkty
1 Austria 4130
2 Norwegia 2230
3 Niemcy 1440
4 Polska 1393
5 Finlandia 1332
6 Japonia 905
7 Szwajcaria 903
8 Słowenia 575
9 Czechy 527
10 Rosja 387
11 Francja 105
12 Włochy 39
13 Bułgaria 38
14 USA 13
15 Korea 5
15 Kanada 5
17 Szwecja 1
Źródło artykułu: