Pechowy piątek polskiej reprezentacji w Erzurum, Korea na czele tabeli medalowej

Bardzo blisko zdobycia pierwszego medalu dla reprezentacji Polski na Zimowej Uniwersjadzie 2011 w Turcji byli Tomasz Pochwała oraz Paulina Maciuszek. Ostatecznie jednak nikt z biało-czerwonych nie zajął miejsca na podium, ale spore szanse na sukces ma Maciej Kot, który ma za sobą obiecujące skoki w piątkowych treningach.

W tym artykule dowiesz się o:

Zdecydowanym zwycięstwem Tommy'ego Schmida zakończył się konkurs kombinatorów norweskich. Szwajcar na półmetku rywalizacji zajmował trzecie miejsce ze stratą dwudziestu dwóch sekund do prowadzącego po skokach Iwana Panina. Reprezentant Kraju Helwetów błyskawicznie odrobił ten dystans na dziesięciokilometrowej trasie w Erzurum, wyprzedzając ostatecznie o 10,8s drugiego w klasyfikacji - Steffena Tepela. Niemiec uzyskał najszybszy czas biegu, dzięki czemu awansował aż o dwanaście "oczek" (!). Skład podium uzupełnił wspomniany Rosjanin. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Tomasz Pochwała. Polak linię mety minął jako czwarty i podobnie jak w przypadku Tepela jego słabszą stroną okazała się rywalizacja na skoczni, po której plasował się na ósmej pozycji. Zupełnie odwrotnie było w przypadku 16-tego Mateusza Wantuloka. Najsłabszym ogniwem w zespole biało-czerwonych był Andrzej Zarycki, któremu przypadła dwudziesta lokata. W zmaganiach wzięło udział 28 zawodników, a tabelę z wynikami zamknął Mustafa Oztasyonar. Turek zakończył zawody o ponad osiemnaście minut później od bezkonkurencyjnego Schmida (!).

Jeszcze bliżej zdobycia upragnionego krążka dla Polski była Paulina Maciuszek, która walkę o brąz z Włoszką Virginią de Martin przegrała zaledwie o trzy sekundy. Zawodniczka z klubu LKS Poroniec Poronin po piątkowych zmaganiach ma przed sobą jeszcze start między innymi sprincie i biegu łączonym. Na uwagę zasługuje także niezły wynik dziesiątej w klasyfikacji - Anny Szymańczak. Znacznie słabiej spisały się pozostałe nasze reprezentantki - dwudziesta była Anna Staręga, a dopiero czterdziesta pierwsza Anna Słowiok z AZS AWF Katowice. Wygrała Rosjanka Alja Iksanowa.

Pierwszy komplet medali rozdano natomiast w skokach narciarskich. W konkursie z udziałem pań zgodnie z oczekiwaniami triumfowała Elena Runggaldier. Włoszka zdeklasowała swoje przeciwniczki, lądując odpowiednio na 105,5m oraz 99,5m. Druga lokata przypadła Japonce Yuriki Harayamie, a trzecia kolejnej z przedstawicielek słonecznej Italii - Lisie Demetz (99,5m/92,5m). Organizatorzy nie mogą być jednak zadowoleni z frekwencji w przypadku tej konkurencji, gdyż na starcie pojawiło się tylko siedem dziewcząt, w tym Holenderka Wendy Vuik i zdyskwalifikowana po pierwszej serii Natsuka Sawaya. Głównym powodem tak mizernej obsady są równolegle odbywające się mistrzostwa świata juniorów w estońskim Otepää.

W treningach na nowoczesnym obiekcie w Erzurum obiecująco wypadł Maciej Kot, który zwyciężył w jednej z trzech serii, a w pozostałych był drugi. Jego najgroźniejszymi rywalami zdają się być Niemiec Christian Ulmer, Słoweniec Matej Dobowsek oraz Austriak Daniel Lackner. W Turcji startują także znany z występów w Pucharze Świata - Dimitri Ipatow, bardzo dobry niegdyś Joerg Ritzerfeld, czy były kombinator norweski Lauri Asikainen. W składzie biało-czerwonych na tegoroczną Zimową Uniwersjadę znajdują się także nazwiska Jakuba Kota, Wojciecha Gąsienicy-Kotelnickiego i Dawida Kowala, których piątkowe próby nie były jednak rewelacyjne. W skokach wbrew zapowiedziom gospodarze mają tylko Faika Yuksela.

Rywalizację w short tracku w znakomitym stylu zdominowała Korea Południowa. W kategorii mężczyzn zawodnicy z tego kraju zajęli wszystkie miejsca na "pudle" - wygrał Hwan Ee Kim przed Tae Hoon Kimem i Seoung Il Kimem. W półfinałach odpadli uczestnik minionych igrzysk olimpijskich w Kanadzie - Jakub Jaworski i Bartosz Konopko, a we wcześniejszy fazach z myślami o jakimkolwiek sukcesie pożegnali się Adam Filipowicz oraz Marcin Makarczuk-Jaworski. Mimo to polska sztafeta mężczyzn na dystansie 5000 metrów z najlepszym czasem awansowała do 1/2 finału. Wśród kobiet złoto powędrowało w ręce Eun Byul Lee. Tuż za nią znalazła się jej rodaczka - Ba Ra Yung, a trzecia była Chinka Jianrou Li. Żadnej poważniejszej roli nie odegrały Patrycja Maliszewska, Agnieszka Olechnicka, Magdalena Szwajlik i Malwina Zawada. To właśnie dzięki tej dyscyplinie azjatycki kraj jest na czele tabeli medalowej. Do tej pory krążki zdobyło dziewięć państw.

Tabela medalowa Zimowej Uniwersjady 2011 po sześciu konkurencjach:

MKrajMedale
1 Korea Południowa 2+2+1
2 Rosja 2+0+1
3 Włochy 1+0+2
4 Szwajcaria 1+0+0
5 Japonia 0+2+0
6 Ukraina 0+1+0
6 Niemcy 0+1+0
8 Chiny 0+0+1
8 Kazachstan 0+0+1
Źródło artykułu: