Lech Nadarkiewicz: Większość decyzji nadal podejmuje Apoloniusz Tajner

Po fatalnych występach polskich skoczków narciarskich nie brakuje głosów, że Łukasz Kruczek jest jedynie marionetką w rękach "nadtrenera" Apoloniusza Tajnera - prezesa Polskiego Związku Narciarskiego.

Monika Szandała
Monika Szandała

Obawy te potwierdził na antenie stacji nSport Lech Nadarkiewicz. - Większość decyzji nadal podejmuje Apoloniusz Tajner, a Łukasz Kruczek słucha jego poleceń. Tajner powinien być ciałem doradczym, a nie decyzyjnym - powiedział wiceprezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. Za niecałe półtora miesiąca rozpoczną się Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym w Libercu. Po nich przyjdzie czas na pierwsze oceny pracy Kruczka. Jaka czeka go przyszłość? - Być może zostanie zwolniony. Tak było w przeszłości, kiedy wyniki nie były odpowiednie. Wielkim błędem było pozbycie się Hannu Lepistoe, który powinien pracować z kadrą do najbliższych IO. Ja jednak dałbym Kruczkowi jeszcze szansę, choć może Adamowi Małyszowi przydałby się indywidualny trener - zakończył Nadarkiewicz.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×