Justyna Kowalczyk opowiedziała o motywacji. "To po prostu poczucie obowiązku"

Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Getty Images / Harry How / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk

- Motywacja to po prostu poczucie obowiązku. Albo się je ma i się uczciwie robi swoje, albo się szuka wymówek - pisze Justyna Kowalczyk, która o motywacji wie jak mało kto. Teraz swoim doświadczeniem dzieli się z innymi.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=4144]

[/tag]Justyna Kowalczyk przez wiele lat sportowej kariery każdego dnia dawała z siebie 100 procent. Wszystko po to, by ciężka praca przerodziła się w sukces. Z perspektywy czasu była biegaczka narciarska na pewno nie żałuje ogromnego poświęcenia. W sporcie osiągnęła wszystko.

Nie byłoby jednak świetnych wyników bez motywacji. O tym stanie Kowalczyk wie praktycznie wszystko. - Motywacja to po prostu poczucie obowiązku. Albo się je ma i się uczciwie robi swoje, albo się szuka wymówek. Motywacja to pójście na trening, choć tak kusi, by wyjść gdzieś z przyjaciółmi. Motywacja to pilnowanie, by się właściwie zregenerować. Motywacja to pojechanie na obóz treningowy, choć tyle jest gotowych wymówek dla siedzenia w domu. Motywacja to pilnowanie, by nas nie pochłonęły pozasportowe sprawy - to fragment felietonu Kowalczyk dla "Gazety Wyborczej", który zacytowała na Facebooku.

Teraz multimedalistka olimpijska dzieli się swoim doświadczeniem z młodszymi zawodniczkami. Przypomnijmy, że po zakończeniu sportowej kariery Kowalczyk została asystentką Aleksandra Wierietielnego w kadrze biegaczek narciarskich. - Już jako trenerka, postaram się zadbać, by nasze dziewczęta motywację miały na odpowiednim poziomie. To dlatego zabrałam dwie juniorki na zawody nartorolkowe do Norwegii - czytamy we wpisie Kowalczyk.

ZOBACZ WIDEO Drony kluczowe przy wyprawie Andrzeja Bargiela na K2. Dostarczyły leki i zapomnianą kamerę

Źródło artykułu: